Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Ika

Ika Pećsi Ika Pećsi

Właściwie dopiero z nekrologu dowiedzieliśmy się, że Ika Pécsi miała na imię Jadwiga. Z osobami budzącymi sympatię często tak bywa, że funkcjonują pod jakimś oryginalnym zdrobnieniem swego imienia albo ksywką. Ikę lubiliśmy ogromnie. Była cicha i delikatna, a przy tym obdarzona nieprzeciętną inteligencją i poczuciem humoru. W pracy każdy kontakt z nią dawał poczucie satysfakcji, jaką zawsze przynosi zetknięcie z prawdziwym profesjonalizmem. Ika była maszynistką, kimś w strukturze redakcji niezwykle ważnym. Pracowała w POLITYCE od 1976 do 2007 r., kiedy odeszła na emeryturę. Przynosiło się do niej autorskie pobazgrane maszynopisy albo i teksty w całości napisane ręcznie, a ona z niezwykłą szybkością i anielską cierpliwością nadawała im kształt idealny. Autorzy często ją pytali, jak podobał jej się tekst, a jeśli pochwaliła, to był dobry prognostyk, że artykuł przypadnie do gustu również publiczności. Zawsze będziemy pamiętać jej uśmiech, trochę nieśmiały, a trochę kpiący, z którym na każdą prośbę o przepisanie tekstu na wczoraj odpowiadała „postaram się”.

Polityka 39.2016 (3078) z dnia 20.09.2016; Do i od redakcji; s. 98
Reklama