Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Sowa i nieprzyjaciele

10 lat temu Macierewicz rozwiązał WSI

Dziesięć lat, jakie upłynęły od likwidacji WSI, nie wyciszyło związanych z tamtą decyzją emocji. Dziesięć lat, jakie upłynęły od likwidacji WSI, nie wyciszyło związanych z tamtą decyzją emocji. Adam Chełstowski / Forum
Złośliwi mówią, że w dziesiątą rocznicę rozwiązania WSI na Kremlu znów strzelą szampany. Jaki jest ostateczny bilans tej decyzji?
Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. skutków działalności Komisji Weryfikacyjnej pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza i Jana Olszewskiego, 19 marca 2015 r.Adam Chełstowski/Forum Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. skutków działalności Komisji Weryfikacyjnej pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza i Jana Olszewskiego, 19 marca 2015 r.

Wojskowe Służby Informacyjne zlikwidowano 30 września 2006 r. i było to przedstawiane jako niesłychany sukces. Przypomnijmy, że w tym czasie trwały wojna w Afganistanie i działania wojskowe w Iraku z udziałem polskich żołnierzy. Kontrwywiad i wywiad wojskowy z dnia na dzień przestały istnieć, co oznaczało, że polski kontyngent służący za granicą w najbardziej niebezpiecznych rejonach nagle stracił słuch i wzrok. Podczas misji w Iraku zginęło 22 naszych wojskowych, a w Afganistanie 44, z czego większość w okresie po likwidacji WSI. Krytycy decyzji o rozwiązaniu tej służby specjalnej uważają, że części ofiar można było uniknąć, gdyby WSI nadal prowadziły działania kontrwywiadowcze.

W miejsce tej jednostki natychmiast powołano Służbę Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) i Służbę Wywiadu Wojskowego (SWW), ale przyszli tam nowi ludzie, często cywile, którzy na dobrą sprawę nie mieli pojęcia, jak pracuje wojskowa służba specjalna. Zatrudniano głównie zaufanych Antoniego Macierewicza, wywodzących się z prawicowego środowiska „Głosu”, harcerzy z ZHR, osoby z kręgów politycznych ZChN, Ruchu dla Rzeczpospolitej czy Ruchu Odbudowy Polski. Sam Macierewicz najpierw kierował likwidacją WSI, a potem został pierwszym szefem SKW. Sprawiał wrażenie człowieka, który ma poczucie sukcesu.

Ministrem obrony narodowej i przełożonym Macierewicza był wtedy Radosław Sikorski, który dość szybko skonfliktował się z szefem SKW. W styczniu 2007 r. zwrócił się do premiera Jarosława Kaczyńskiego o odwołanie Macierewicza z funkcji. Jako powody podał m.in. pozbawienie polskich żołnierzy ochrony kontrwywiadowczej i amatorski poziom raportów oraz analiz tworzonych przez SKW. Macierewicz jednak pozostał na swoim stołku, a do dymisji podał się Sikorski, wkrótce odszedł z obozu PiS i wstąpił do Platformy Obywatelskiej.

Polityka 40.2016 (3079) z dnia 27.09.2016; Polityka; s. 24
Oryginalny tytuł tekstu: "Sowa i nieprzyjaciele"
Reklama