Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Wiceszef MON: Francuzi uczyli się od nas jeść widelcem. Prof. Góralczyk, dyplomata: Taka wypowiedź nigdy nie powinna paść

Bartosz Kownacki, wiceszef MON Bartosz Kownacki, wiceszef MON Krystian Dobuszyński / Reporter
To są daleko posunięte niezręczności – komentuje prof. Bogdan Góralczyk z Centrum Europejskiego UW, znawca protokołu dyplomatycznego.
Profesor Centrum Europejskiego UW Bogdan Góralczyk, znawca protokołu dyplomatycznego, szef gabinetu ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza, ambasador tytularnyPISM/• Profesor Centrum Europejskiego UW Bogdan Góralczyk, znawca protokołu dyplomatycznego, szef gabinetu ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza, ambasador tytularny

Paryż, po zakończonych negocjacjach ws. Caracali, poinformował, że polskie delegacje zaproszone na targi przemysłu zbrojeniowego Euronaval 2016 (odbędą się 17–21 października) nie będą uznane za oficjalne. W związku z tym delegacji polskiej nie przysługują: bezpłatne zakwaterowanie, samochód z oficerem towarzyszącym oraz oficjalny program spotkań.

Wiceminister obrony Bartosz Kownacki pytany dziś w TVN24 o to, co się dzieje na linii Warszawa-Paryż, mówił, że „to raczej kompromitacja i pokaz »klasy« Francuzów niż jakakolwiek wojna dyplomatyczna”. Dodał, że to strona francuska dawno temu zapraszała nas oficjalnie. Teraz nas wyprasza. Podkreślił, że można znaleźć inną drogę porozumienia: dyplomatyczną, dającą do zrozumienia, że mamy problem, ale nie chcemy się teraz spotykać.

Jak należy rozumieć zmianę formuły zaproszenia Polski na te targi, pytamy profesora Centrum Europejskiego UW Bogdana Góralczyka, znawcę protokołu dyplomatycznego, szefa gabinetu ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza, ambasadora tytularnego.
Bogdan Góralczyk: W dyplomacji obowiązują dwie żelazne zasady. Pierwsza dotyczy precedencji – czyli honorowania pierwszeństwa. Druga to zasada wzajemności – polegająca na tym, że państwa przyznają sobie lub swoim obywatelom takie same przywileje i prawa. Ta druga zasada najczęściej polega na wymianie w dobrym rozumieniu, ale zdarzają się sytuacje, że dotyczy też odmowy przywilejów i praw. W przypadku zmiany formuły tego zaproszenia ta zasada wzajemności zadziałała w sposób negatywny. Oczywiście należy to łączyć ze sprawą zerwania przez Polskę umowy z Francją na zakup Caracali i formą, w jakiej tego dokonano. Jestem przekonany, że francuskie elity poczuły się mocno dotknięte, a będą też pamiętliwe, bo naruszono ich interesy.

Reklama