Kraj

Prezydent wdzięczny nauczycielom za skarb wiedzy. Szkoda, że z niej nie korzysta

KPRM / •
„Wyrażamy szacunek i wdzięczność za to, że dzielicie się Państwo tym wielkim skarbem, jakim jest wiedza” – mówi do nauczycieli uśmiechnięty Andrzej Duda.

Jego małżonka Agata Kornhauser-Duda kontynuuje: „Dziękujemy wspaniałym uczonym i pedagogom, naszym mistrzom i autorytetom. I zachęcamy wszystkich, by tego dnia odwiedzili swych dawnych lub obecnych nauczycieli. Powiedzmy im o naszych sukcesach. O tym, jak każdego dnia korzystamy z wiedzy i umiejętności, które nam przekazali. Jak ważny jest dla nas szacunek dla nauki, pokora wobec jej tajemnic i ciekawość świata”.

Na koniec swojego wystąpienia para prezydencka życzy nauczycielom, by ich „praca przyniosła jak najwięcej zadowolenia. Żebyście Państwo każdego ranka znajdowali siły, by wspierać młodych ludzi w ich poszukiwaniach i cieszyć się z ich odkryć. Wierzymy, że Wasze starania przyniosą Wam prawdziwą satysfakcję”.

W życiu Andrzeja Dudy ważny jest profesor nauk prawnych, kierownik Katedry Prawa Administracyjnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, sędzia NSA w stanie spoczynku. Był promotorem pracy doktorskiej Dudy. To prof. Jan Zimmermann. Kilka miesięcy temu mówił, że prezydent złamał konstytucję trzykrotnie: ułaskawiając Mariusza Kamińskiego, odmawiając przyjęcia przysięgi od trzech sędziów wybranych przez poprzedni parlament i przyjmując ją od sędziów wybranych przez parlament obecny. W wywiadzie dla „Kultury Liberalnej” opowiada, jak tłumaczył Dudzie: „Andrzej, miałeś do spełnienia wielką rolę historyczną. Mogłeś po prostu być sobą i mogłeś być prezydentem wszystkich Polaków, a nie jesteś. Pomyśl, jaką masz szansę w historii, w podręcznikach mogliby o tobie pisać”. Prezydent odpowiedział, że pozostanie przy swoim.

Zimmermann bezskutecznie namawiał Dudę w prywatnych rozmowach, aby zachował się jak należy, by przestał łamać konstytucję. – Po tamtym wywiadzie napisałem do prezydenta kilka maili, ale nie odpisał. Trudno dziś mówić o nadziei – mówi prof. Zimmermann.

Trudno dziś też uwierzyć w sens i szczerość tych prezydenckich życzeń.

Uwierzę, jeśli prezydent da przykład i odwiedzi swojego promotora albo chociaż odpisze na maila. Wiem, że to może być trudne, bo ciężko będzie Andrzejowi Dudzie opowiedzieć o swoich sukcesach. O tym, jak każdego dnia korzysta z wiedzy i umiejętności, które mu prof. Zimmermann przekazał. Trudno będzie mu opowiedzieć o tym, jak ważny jest dla niego szacunek dla nauki.

Uwierzę, jeśli wyrazem szacunku wobec profesora i „wdzięczności za to, że dzielił się wielkim skarbem, jakim jest wiedza”, będzie to, że prezydent zacznie przestrzegać konstytucji.

Myślę, że profesorowi Zimmermannowi dziś wyjątkowo trudno przyjąć prezydenckie życzenia, by jego praca przyniosła jak najwięcej zadowolenia, żeby każdego ranka znajdował siły, by wspierać młodych ludzi w ich poszukiwaniach i cieszyć się z ich odkryć. Bo to profesor odkrył kilka miesięcy temu, że jego nauki, jeśli chodzi o doktoranta Andrzeja Dudę, poszły w las.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną