Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

POLSKA PO

Grzegorz Schetyna o Polsce po PiS

„Nie chciałbym, aby projekt KOD się zakończył, ale on się jednak stopniowo wyczerpuje”. „Nie chciałbym, aby projekt KOD się zakończył, ale on się jednak stopniowo wyczerpuje”. Leszek Zych / Polityka
Rozmowa z przewodniczącym Platformy Obywatelskiej Grzegorzem Schetyną o tym, jak odzyskać władzę i rozliczyć PiS.
„Po tych 8 latach musimy znaleźć nową Platformę”.Andrzej Iwańczuk/Reporter „Po tych 8 latach musimy znaleźć nową Platformę”.

Malwina Dziedzic, Mariusz Janicki: – Czy pana zdaniem władza PiS wchodzi już na równię pochyłą, czy wręcz przeciwnie? Sondaże nie są jednoznaczne.
Grzegorz Schetyna: – Niestety, dzisiejsza tendencja wciąż nie jest dla opozycji dobra. Obserwuję głównie miks sondaży TNS i CBOS, składam je w całość. To poważne firmy, mają duże doświadczenie. Analizuję te badania w dłuższej perspektywie i ciągle widać przewagę rządzących. Nie jest ona ogromna, ale jest. Nie uważam, żeby to była nadzwyczajna sytuacja, bo pamiętam nasze sondaże po roku, po dwóch od wygranych wyborów, gdzie szybowaliśmy pod 60 proc.

Notowania PiS mogą jeszcze wzrosnąć?
Być może, ale nie robiłbym z tego dramatu. Rządzący biorą premię za to, że bardzo dużo obiecali, teraz płacą, a ludzie te pieniądze wydają. Polacy oczekują jednak na realizację dalszych obietnic wyborczych. I tutaj widać, jak poszczególne środowiska zaczynają się rozczarowywać. Uważam, że PiS nie będzie w stanie zrealizować w pełni już żadnej innej obietnicy wyborczej.

Ten spokój, demonstrowany przez pana od dłuższego czasu, może jednak niektórych irytować, bo daje pan do zrozumienia, że nic się nie da zrobić, należy czekać, aż ciało wroga po prostu samo przypłynie.
Bo przecież tak się stanie.

To jednak nie robi klimatu dla przyszłego politycznego przełomu, na który pan, jak rozumiemy, liczy.
Za wcześnie na przełamanie. Ludzie pytają mnie: dlaczego oddaliście Polskę w ich ręce? Uważają, że to jest wina Platformy. Że po ośmiu latach nie przygotowaliśmy się odpowiednio do wyborów. Że można było rozdać ludziom po 200–300 zł i nadal sytuacja w kraju byłaby stabilna. Ale jest nowa sytuacja. Uczę się cierpliwości, bo wiem, że starcie z PiS jest jak średniowieczna bitwa.

Polityka 44.2016 (3083) z dnia 25.10.2016; Polityka; s. 15
Oryginalny tytuł tekstu: "POLSKA PO"
Reklama