I słusznie, bo uważam, że optymistycznych wiadomości nigdy za wiele, a takie wiadomości mogą pisać tylko najlepsi dziennikarze. Do artykułów gorszych dziennikarzy zawsze przedostanie się jakiś cień pesymizmu, przez co nigdy nie zabrzmią one tak optymistycznie, jak by zabrzmiały, gdyby były pisane przez najlepszych dziennikarzy.
Na szczęście mimo wielkiej mobilizacji różnego rodzaju pesymistów optymistycznych treści i teraz nie brakuje. W dobry nastrój wprawiła mnie np. informacja o planowanej repolonizacji teatrów (co ma im uniemożliwić kalanie polskości, Kościoła, Jezusa i historii), a także wiadomość, że były polityk PO Sławomir Nowak został Ukraińcem.