Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Polskie czołgi jadą na Łotwę w ramach operacji NATO. Ta wyprawa ma wymiar polityczny

PT-91 to modernizacja radzieckiego T-72, opracowana w Gliwicach przez polskich inżynierów. PT-91 to modernizacja radzieckiego T-72, opracowana w Gliwicach przez polskich inżynierów. Forum
Piętnaście Twardych będzie pierwszym polskim kontyngentem pancernym w operacji NATO. Nasi czołgiści nie będą jednak istotną siłą wobec sojuszników i potencjalnego przeciwnika.

To będzie pierwsze takie doświadczenie dla polskich jednostek pancernych. Staną się główną siłą uderzeniową wielonarodowego kontyngentu, który w razie rosyjskiej napaści miałby bronić Łotwy. Zapewniający trzon wzmocnionego batalionu NATO w tym kraju Kanadyjczycy przyślą lekkie transportery opancerzone LAV, ale nie czołgi Leopard. Polskie wsparcie będzie ciężkozbrojne.

Choć to niechlubne wspomnienie, Polska nie wysyłała czołgów za granicę od czasu operacji Dunaj, czyli inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 r.

Twarde, polskie czołgi w operacji NATO

Twarde na Łotwę pojadą najprawdopodobniej z 9. Brygady Kawalerii Pancernej z Braniewa. Jednostka ta otrzymała czołgi PT-91 niedawno, „w spadku” po czołgistach z Żagania, którzy od dwóch lat mają najnowocześniejsze w Wojsku Polskim, poniemieckie Leopardy 2A5. Wcześniej miała stare T-72M, już wycofane z użytkowania. Ale polskie PT-91 w porównaniu z czołgami innych krajów NATO wzmacniających wschodnią flankę – i w porównaniu do potencjalnych rosyjskich przeciwników – są dużo słabsze, co nie znaczy, że nie mają zalet.

PT-91 to modernizacja radzieckiego T-72, opracowana w Gliwicach przez polskich inżynierów, którzy mieli do dyspozycji licencję z wówczas bratniego importu i krajowe elementy ulepszające wóz. Największe polskie zakłady czołgowe wyprodukowały w latach 1995–97 93 wozy od podstaw i 140 jako modernizacje T-72. 48 sztuk trafiło na eksport do Malezji. Twardego najłatwiej rozpoznać po charakterystycznych kostkach pancerza reaktywnego ERAWA, eksplodującego na zewnątrz w zetknięciu z pociskiem przeciwnika. Fala uderzeniowa po wybuchu takiej kostki łamie rdzeń pocisku przeciwpancernego lub odbija jego strumień kumulacyjny, by nie przebił pancerza.

Reklama