Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Alicja w krainie czarów

Alicja w krainie czarów. MEN urzędniczo odpowiada 11-latce

Minister Zalewska odpowiada na list uczennicy szóstej klasy. Forma pozostawia wiele do życzenia... Minister Zalewska odpowiada na list uczennicy szóstej klasy. Forma pozostawia wiele do życzenia... Martin Vorel / StockSnap.io
Minister Zalewska odpowiada na list uczennicy szóstej klasy. Forma pozostawia wiele do życzenia.
Alicja Juszkiewicz, uczennica szóstej klasy, napisała list do minister edukacji Anny Zalewskiej. Na kartce w kratkę, niebieskim długopisem, niewprawnym pismem, z charakterystycznymi lekko przekrzywionymi literami l i t.

List jest emocjonalny. Są w nim słowa „kocham” („malować, tworzyć i oglądać sztukę”), „musiałam” („jako sześciolatka pokazywać, że nie jestem gorsza od koleżanek z klasy”), „smutno” („pani powoduje, że nie mamy chęci do nauki”). Ale przede wszystkim jest w nim dużo pytań: „dlaczego?”.

Uczennica pisze list do minister Zalewskiej

Alicja nie rozumie, dlaczego po szóstej klasie nie może zdawać do gimnazjum plastycznego, tylko w związku z reformą musi czekać dwa lata. Stara się zrozumieć, dlaczego państwo skazuje ją na kolejne eksperymenty, bo przecież już w jednym – jako sześciolatka – uczestniczyła. Nie jest też w stanie pojąć, po co produkować kolejne podręczniki, skoro stare są dobre. I wreszcie potrzebuje odpowiedzi na pytanie, dlaczego o jej starszych kolegach z podwórka mówi się jak o patologii. I jaki to może mieć związek z tym, że chodzą do gimnazjum.

List Alicji przeleżał w ministerialnej skrzynce pocztowej od połowy listopada. Jej mama zdążyła go upublicznić na Facebooku, dziesiątki osób zostawiło na jej wallu komentarze.

I wreszcie odpowiedź nadeszła. Napisana urzędniczym językiem, pełnym sformułowań „moc prawna”, „projektowane zmiany”, „zasady rekrutacji”, „sugeruję, aby w celu uzyskania informacji w sprawie planowanej kontynuacji nauki w szkole artystycznej skontaktować się z właściwą szkołą artystyczną lub skierować zapytanie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego”.

Reklama