Sprawa śmierci ojca ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Sąd uniewinnił lekarzy
„Oceniając poprawność działań medycznych oskarżonych w czasie leczenia Jerzego Ziobry i poprawność podejmowanych względem tego pacjenta decyzji medycznych, sąd nie znalazł podstaw do stwierdzenia, że istnieje związek między tymi decyzjami i działaniami, a śmiercią Jerzego Ziobry” – tak sędzia Agnieszka Pilarczyk, uzasadniała, w piątek późnym wieczorem, wyrok. Dodała, że obszerny materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że doszło do błędu medycznego. Wyrok, który zapadł po prawie 11 latach postępowania, jest nieprawomocny.
Według sądu powikłania, które pojawiły się w trakcie leczenia i po zabiegu u Jerzego Ziobry, należy uznać, za „niepowodzenie lecznicze mieszczące się w granicach przyjętego ryzyka”. Sędzia Pilarczyk zwróciła uwagę, że w dokumentacji medycznej nie ma żadnego dowodu na to, że lekarze podjęli decyzję o odstawieniu leku zapobiegającego powstawaniu zakrzepicy, do której doszło u Ziobry. Oskarżyciele zarzucali lekarzom, że to właśnie między innymi z tego powodu pacjent zmarł.
Sąd wszelkimi kosztami procesu, w tym kosztami opinii biegłych (ponad 370 tys. zł), obciążył Skarb Państwa. Pilarczyk zaznaczyła, że 5 sierpnia zeszłego roku już wprost zmieniono przepisy tak, że nie pozwalają obciążyć oskarżycieli subsydiarnych kosztami powyżej 300 zł. Na dodatek przyłączenie się do sprawy prokuratora (również dzięki zmianie przepisów zainicjowanej przez Ziobrę) spowodowało, że sprawa zmieniła się z prywatnoskargowej w sprawę o charakterze publicznym, a w takich sprawach w razie uniewinnienia koszty procesu ponosi skarbu państwa.
Adwokat oskarżycieli Adam Gomoła zapowiedział apelację: – Ten wyrok nie jest dla nas satysfakcjonujący, będziemy składać apelację po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.