Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Reanimacja liberała

Jak wyciągnąć polski liberalizm z kryzysu

Liberalizm w Polsce przeżywa ewidentny kryzys, w znacznej mierze przez siebie zawiniony. Liberalizm w Polsce przeżywa ewidentny kryzys, w znacznej mierze przez siebie zawiniony. BEW
Liberalizm jako wolnościowa i ekonomiczna idea traci w Polsce i na świecie atrakcyjność. Czy można odwrócić ten trend?
O poglądy trzeba walczyć, nawet jeśli jest się w mniejszości, tylko w ten sposób można doprowadzić do zmiany społecznej. Na zdjęciu francuskie sufrażystki w 1935 r.Wikipedia O poglądy trzeba walczyć, nawet jeśli jest się w mniejszości, tylko w ten sposób można doprowadzić do zmiany społecznej. Na zdjęciu francuskie sufrażystki w 1935 r.

Historia liberalizmu w Polsce to pasmo nieporozumień i niedopowiedzeń. Instytucje na wzór zachodni powstały u nas przy braku społecznej bazy, kultury politycznej i ideowej tradycji. Polska przez długi czas budowała się na kredyt, pod zastaw marzenia o dołączeniu do mitycznej Europy. Kiedy marzenie straciło moc, dogoniła nas rzeczywistość.

Liberalizm w wydaniu polskim jest paradoksalnie liberalizmem przymusu. Tworzeniem kolejnych reguł i instytucji ograniczających nasze naturalne instynkty. Formą narzuconą na nasz polski bezkształt, której zapożyczenia i obcych korzeni nie sposób zamaskować. Ideologią wtłaczaną niekonsekwentnie i często tylko formalnie. Neutralność światopoglądowa państwa, ale z przymrużeniem oka, bo studzienki kanalizacyjne trzeba poświęcić. Jesteśmy przeciw przemocy wobec kobiet, ale z realizacją zapisów konwencji antyprzemocowej się nie spieszymy. Przeprowadzamy przetargi czy konkursy kadrowe, ale zawczasu je ustawiamy...

Po co się męczyć?

Liberalizm stworzył z Polską relację symbiotyczną. Polski „lud” poddawał się nieprzyswojonym wartościom państwa prawa i tolerancji, w zamian za to liberałowie ciągnęli polski wózek na Zachód. W zawołaniu „wczoraj Moskwa, dziś Bruksela!” jest więcej prawdy, niżbyśmy chcieli przyznać; choć innej niż ta wykrzykiwana na ulicach przez narodowców. Moskwa była gwarantem i oparciem elit PRL, Bruksela – liberalnego projektu III RP. Słabe zakorzenienie społeczne wymagało zewnętrznego wsparcia.

Liberalizm, nawet nieudolnie zastosowany, miał podstawową przewagę nad realnym socjalizmem i nacjonalizmem: premiował efektywność, kapitał społeczny, motywował do edukacji, inwestowania w siebie i w rozwojowe projekty. Dlatego kapitalizm wygrał jako system ekonomiczny; dlatego szeroko pojęty liberalizm jako system ochrony praw jednostki, w tym własności, okazał się tak skuteczny.

Polityka 9.2017 (3100) z dnia 28.02.2017; Ogląd i pogląd; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Reanimacja liberała"
Reklama