Biuro Lustracyjne nie zweryfikowało dotychczas oświadczenia lustracyjnego Przyłębskiego.
IPN udostępnił akta TW „Wolfgang” po doniesieniach m.in. „Gazety Wyborczej”, że Andrzej Przyłębski, ambasador RP w Berlinie, mógł współpracować z SB. Przyłębski zaprzecza, jakoby współpraca miała miejsce.
Zwerbowany w hotelu „Konin”
Według akt zachowanych w IPN Andrzej Przyłębski wyraził zgodę na współpracę z SB w czerwcu 1979 r. Był wtedy studentem filozofii na Wydziale Nauk Politycznych UAM.
Oficer SB scharakteryzował go tak: „Posiada dobre dotarcie do młodzieży studenckiej z terenu UAM Poznań i cieszy się tam zaufaniem. Może być pomocny w dotarciu do grup antysocjalistycznych w tamtejszym środowisku. Twierdzi, że ustrój socjalistyczny w Polsce jest jedynym ustrojem, który może zapewnić rozwój naszego kraju”.
W trakcie rozmowy ustalono też, że Przyłębski przyjmie pseudonim „Wolfgang”.
Nie ma dowodów, że Przyłębski sam kontaktował się z SB, np. drogą telefoniczną, ale spotykał się kilkakrotnie z oficerem SB. W teczce TW „Wolfgang” nie ma też donosów ani dokumentów potwierdzających jego dalszą współpracę. Jest za to dokument z maja 1980 r. o rozwiązaniu współpracy z SB.
Czy Przyłębski zostanie zlustrowany?
Przyłębski został mianowany polskim ambasadorem w Berlinie w marcu 2016 r.