Kraj

Saryusz-Wolski, kandydat Putina?

PiS ostro walczy, by pozbawić Donalda Tuska stanowiska

Można twierdzić, że Saryusz-Wolski jest kandydatem Kremla, bo sieje zamęt w trudnym momencie i – tak jak Rosja – gra na osłabienie Unii.

PiS z pomocą nowo pozyskanego pionka chce zwalić z europejskiej szachownicy znienawidzonego króla. Pionek to Jacek Saryusz-Wolski, król to Donald Tusk. Pionek nie ma żadnych szans na koronę, ale ta dworska intryga może króla korony pozbawić. Formalnie rzecz biorąc, ten sprzeciw nie ma żadnych szans, bo zgodnie z zasadami unijnego głosowania większościowego PiS musiałby pozyskać co najmniej 8 państw reprezentujących łącznie 35 proc. ludności Unii, a jest osamotniony. Do intrygi przeciw Tuskowi Jarosławowi Kaczyńskiemu nie udało się pozyskać nawet Grupy Wyszehradzkiej, której aktywnością prezes PiS się tak chwali. Współpraca regionalna jest wartościowa, ale budowanie jakiejś przeciwwagi wobec głównych partnerów to mrzonka. Wyszehrad jest polityczną mozaiką, zresztą nikt nie chce tam polskiego przywództwa.

Politycznie ten sprzeciw też nie ma szans, bo po co partnerzy unijni mieliby premiować PiS, który dawno postawił się poza głównym nurtem, nie zapisując się w Parlamencie Europejskim ani do chrześcijańskiej demokracji, ani do socjalistów, ani liberałów, lecz wybierając antyunijne w istocie ugrupowanie: Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Nie licząc Wielkiej Brytanii, która akurat opuszcza Unię, żaden poseł z tego ugrupowania nie należy do partii, która by tworzyła rząd w jakimkolwiek kraju Unii. Jakie więc intryga PiS miałaby poparcie wśród europosłów? Za to przewodniczący chadecji, czyli Europejskiej Partii Ludowej (EPL), Joseph Daul dwukrotnie publicznie oznajmił w tym tygodniu, że Donald Tusk cieszy się poparciem tej największej europejskiej partii (której Saryusz-Wolski przestał być właśnie członkiem). Przywódcy europejscy nie mogą też premiować zagrywek samego Jarosława Kaczyńskiego, który publicznie określa Tuska jako kandydata niemieckiego, grając na nucie nacjonalizmu – obcej idei unijnej.

Polityka 10.2017 (3101) z dnia 07.03.2017; Komentarze; s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Saryusz-Wolski, kandydat Putina?"
Reklama