Kraj

W pułapce kłamstwa

Czy politykom można wierzyć?

„Jesteśmy w trakcie procesu, który prowadzi do nieznośnej sytuacji – zobojętnienia naprawdę wynikającego z powszechnej niepewności, co prawdą jest, a co nie”. „Jesteśmy w trakcie procesu, który prowadzi do nieznośnej sytuacji – zobojętnienia naprawdę wynikającego z powszechnej niepewności, co prawdą jest, a co nie”. Getty Images
Dan Ariely, profesor ekonomii behawioralnej, autor ­bestsellerów o oszukiwaniu i irracjonalności, o tym, dlaczego politycy kłamią, a ludzie im wierzą.
„Oszustwo nie przestaje być generalnie złe. Oszust nie jest winny tylko wtedy, gdy jest skutecznym narzędziem w walce o wielką sprawę”.Andreyuu/PantherMedia „Oszustwo nie przestaje być generalnie złe. Oszust nie jest winny tylko wtedy, gdy jest skutecznym narzędziem w walce o wielką sprawę”.

Jacek Żakowski: – Pański prezydent kłamie. Mój prezydent kłamie. Masa polityków kłamie otwarcie, jak nigdy. Oni się nie wstydzą. Ludziom to nie przeszkadza. Co się dzieje?
Dan Ariely: – Zaraza. Kłamstwo jest społecznie zaraźliwe. Jak każda nieuczciwość.

Epidemia moralnej ptasiej grypy?
Jest wiele podobieństw. W zglobalizowanym świecie złe zachowania roznoszą się podobnie łatwo i prędko jak mikroby. W pewnych warunkach lokalne ogniska zarazy zamieniają się w epidemie, a epidemie stają się pandemiami. Tak jest z pandemią kłamstwa.

Skąd ona się wzięła?
Z kilku źródeł. Kiedy ludzie zaczynają kłamać, odkrywają, że kłamstwo jest doraźnie łatwiejszym wyborem. A jedne kłamstwa powodują inne. Jeden kłamca zaraża wielu następnych. Gary Becker, ekonomiczny noblista ze szkoły chicagowskiej, stworzył kiedyś Prosty Model Racjonalnego Przestępstwa (SMORC – Simple Model of Rational Crime). Zakłada on, że ludzie wciąż prowadzą rachunek typu ekonomicznego, w którym porównują ryzyko z korzyściami i przestrzegają reguł tylko, kiedy im się to opłaca. A kiedy uznają, że uczciwość im się nie opłaca, to naruszają reguły. Kradną, zdradzają, kłamią.

Cyniczne.
Racjonalne. Ale wbrew temu, co sądzi wielu ekonomistów, ludzie jako gatunek nie są całkiem racjonalni.

Na szczęście.
W tym przypadku to nie jest oczywiste. Badaliśmy ostatnio reakcje ludzkich mózgów na kłamstwa. Okazało się, że w konfrontacji z kłamstwami nasz mózg na początku reaguje bardzo intensywnie. Ale ta reakcja szybko gaśnie. Kłamstwo jest takim naruszeniem zasad, do którego łatwo się przyzwyczajamy.

Przestaje nam przeszkadzać?
Starą regułę prawdy łatwo zastępujemy nową regułą kłamstwa, bo to jest reguła, w stosunku do której zawsze akceptowaliśmy istotne wyjątki.

Polityka 11.2017 (3102) z dnia 14.03.2017; Rozmowy Żakowskiego; s. 22
Oryginalny tytuł tekstu: "W pułapce kłamstwa"
Reklama