Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Niezłomna

Niezłomna, coraz bardziej kontrowersyjna Magdalena Ogórek

Jako feministce trudno jej pogodzić się z tym, że „większość kobiet, które pojawiły się na »czarnym marszu«, sprawia wrażenie komitetu wzajemnej adoracji”. Jako feministce trudno jej pogodzić się z tym, że „większość kobiet, które pojawiły się na »czarnym marszu«, sprawia wrażenie komitetu wzajemnej adoracji”. Michał Dyjuk / Reporter
Jeśli człowiek wie, czego chce, to nigdy nie pobłądzi. Choćby nawet musiał w kilka miesięcy pokonać drogę z bieguna lewicowego na prawicowy. Dzięki Magdalenie Ogórek już wiemy, jak to się robi.
Komplementy najcięższego kalibru warto zarezerwować dla prezesa. Na zdjęciu: Magdalena Ogórek na uroczystości wręczenia nagrody Człowieka Roku Tygodnika Wprost.Wprost/Forum Komplementy najcięższego kalibru warto zarezerwować dla prezesa. Na zdjęciu: Magdalena Ogórek na uroczystości wręczenia nagrody Człowieka Roku Tygodnika Wprost.

Jej rozterki są pieczołowicie dokumentowane. Zawodowi plotkarze załamywali już ręce, że Magda przestała zaliczać każdą ważną imprezę w stolicy. Jesienią wróciła jednak na ściankę. Ostatnio znów wyznała, że „show-biznes nigdy jej nie pociągał”.

Choć w celebryckiej branży od niedawna, jej dossier na Pudelku robi wrażenie. Niedawno paparazzi namierzyli ją w modnej parce Mr&Mrs Italy (7 tys. zł) i z torebką Chanel (6,5 tys.). W grudniu torebka pochodziła od Prady (ok. 5 tys.) i – jak donosił plotkarski portal – to już jej trzecia z katalogu włoskiej firmy. Z kolei w listopadzie Magda pojawiła się na premierze nowego „Pitbulla” w różowym płaszczyku Prady, uzupełniając kreację torebką Dolce&Gabbana (ok. 5 tys.). „Będzie ikoną stylu?” – zastanawiał się Pudelek. Sama wyznała w telewizyjnej śniadaniówce: „Jestem perfekcjonistką i estetką”.

Mylić się jednak będzie ten, kto zarzuci Magdzie Ogórek nadmierne epatowanie opinii publicznej swym dobrostanem. Bo – już jako Magdalena Ogórek, czyli niepokorna komentatorka polityczna mawiająca o sobie, że „nie całowała salonu w pierścień” – konsekwentnie przecież opowiada o dobrostanie całego społeczeństwa czasów „dobrej zmiany”. Wiadomo – 500+. I to ludzi naprawdę interesuje – podkreśla w większości wypowiedzi – a nie jakiś tam Trybunał Konstytucyjny.

Kolejna kreacja nazywa się „dr Ogórek” i stanowi nadwiślański odpowiednik Indiany Jonesa. Media szeroko relacjonowały jej spektakularne wysiłki na rzecz odzyskania dzieł sztuki zagrabionych w Krakowie przez austriackiego nazistę Ottona von Wachtera. Sama zresztą obszernie opisała na łamach „Do Rzeczy” sukces swej wiedeńskiej eskapady, w trakcie której pieczołowicie otwierała sumienie Horsta, syna grabieżcy.

Polityka 13.2017 (3104) z dnia 28.03.2017; Polityka; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Niezłomna"
Reklama