Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Co zrobić z sędziami

Co zrobić z sędziami – na razie nie wiadomo.

Spośród wszystkich kast, zdaniem prezesa PiS, najbardziej antypolskie są kasta Niemców i kasta sędziów. Ta pierwsza narzuciła nam swojego kandydata Tuska na szefa Rady Europejskiej, ta druga – swoją kandydatkę Gersdorf na prezesa Sądu Najwyższego. Chociaż, niestety, nazwisko tej kandydatki rodzi uzasadnione podejrzenie, że reprezentuje ona interesy zarówno sędziów, jak i Niemców.

Z informacji prorządowych mediów wynika, że obie kasty są złodziejskie, z tym że Niemcy są gorsi, bo zawłaszczają polskie media i fabryki, podczas gdy sędziowie na razie ograniczają się do wynoszenia towarów ze sklepów. „Wciąż trwa seria kradzieży dokonywanych przez sędziów” alarmują „Wiadomości” TVP. Ale są też sygnały o poważniejszych incydentach – TVP ustaliła, że podobno sędzia z Żyrardowa ukradł na stacji benzynowej 50 zł staruszce.

Ponieważ kasta sędziów do dzisiaj nie oczyściła się z czarnych owiec, w PiS nikt nie ma wątpliwości, że jeśli nawet ten czy inny sędzia niczego do tej pory nie ukradł, to na pewno jeszcze ukradnie. Z tym że jak się takiego sędziego złapie, to on i tak się nie przyzna, tylko przedstawi zaświadczenie lekarskie, że jest niewinny, bo cierpi na kleptomanię. W partii rządzącej panuje przekonanie, że tylko reforma sądownictwa autorstwa Zbigniewa Ziobry zagwarantuje, że już nikt przez tych państwa okradziony nie będzie.

Jarosław Kaczyński zapowiada, że kasta sędziów nie będzie bezkarnie ingerowała w wewnętrzne sprawy Polaków, narzucając im swoją wolę w wyrokach, które są niesprawiedliwe i dzielą społeczeństwo, gdyż służą jedynie wąskiej grupie tych, dla których są korzystne. Wielkie nadzieje rozbudziła też deklaracja wiceministra Jakiego o zwrocie sądownictwa społeczeństwu. Miejmy nadzieję, że społeczeństwo będzie wiedziało, co z tym sądownictwem zrobić.

Polityka 13.2017 (3104) z dnia 28.03.2017; Felietony; s. 4
Reklama