Kraj

Orzeł na łańcuchu

Niedawno zapadła decyzja mająca na celu „rozwiązanie kwestii niewłaściwego układania się łańcucha na ramionach osoby noszącej”.

Na działania PiS krzywią się już ekolodzy, sędziowie, kobiety, samorządowcy, reżyserzy teatralni, piosenkarki i piosenkarze. Kilka dni temu wyszło na jaw, że krzywią się także orły wiszące na piersiach kierowników urzędów stanu cywilnego. Zjawisko jest niewytłumaczalne, zważywszy że postkomunistyczne łańcuchy z orłami, skompromitowane współpracą z koalicją PO-PSL, rok temu zastąpiono nowymi łańcuchami, których wzór poddano szerokim konsultacjom i pozytywnie zaopiniowano. Niestety, okazało się, że zaprojektowane w resorcie ministra Błaszczaka łańcuchy działają na kierownikach urzędów stanu cywilnego wadliwie i powodują, że przymocowane do tych łańcuchów orły wykrzywiają się i przekręcają, ośmieszając powagę państwa. Fakt, że łańcuchy się do niczego nie nadają, rodził nawet podejrzenia, że minister Błaszczak projektował je osobiście lub z pomocą wiceministra Zielińskiego.

Niedawno zapadła decyzja mająca na celu „rozwiązanie kwestii niewłaściwego układania się łańcucha na ramionach osoby noszącej”. MSWiA zaproponowało kolejny wzór łańcucha, który na nowo poddano konsultacjom i pozytywnie zaopiniowano. W trosce o dobre ułożenie łańcucha na osobach noszących przewidziano dla niego „splot jednokierunkowy” i zmniejszono liczbę ogniw z 61 do 58. Podobno są pomysły, żeby taki łańcuch nosili nie tylko kierownicy urzędów stanu cywilnego, ale i sędziowie. Z tym że moim zdaniem długi, liczący aż 58 ogniw łańcuch jest niezgodny z wytycznymi ministra Ziobry, który nie kryje, że woli trzymać sędziów na krótkim łańcuchu.

Jak się nowemu łańcuchowi ułoży na kierownikach urzędów stanu cywilnego, nie wiadomo. Zwłaszcza że nie zapadły jeszcze decyzje co do tego, w jaki sposób ma być na nim zawieszony orzeł. Poprzedni projekt przewidywał, że orzeł ma wisieć na łańcuchu bezpośrednio, w sposób swobodny.

Polityka 22.2017 (3112) z dnia 30.05.2017; Felietony; s. 4
Reklama