Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Strajk Kobiet wzywa opozycję na naradę: Pali nam się Polska

Czarny protest, 3 października 2016 r. Czarny protest, 3 października 2016 r. Włodzimierz Wasyluk / East News
Głównym celem spotkania jest wypracowanie deklaracji bezwarunkowego współdziałania w intencji obrony praw i wolności obywatelskich w Polsce.

Ostatnie kontrowersyjne działania PiS wywołały i wywołują fale protestów. Rząd przeforsował ustawy o KRS i sądach powszechnych. Dokonuje się zamach na Sąd Najwyższy. Zasada trójpodziału władzy przestaje w Polsce obowiązywać, a sądownictwo będzie w pełni zależne od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Ruchy opozycyjne organizują demonstracje. Obywatele, komentatorzy, publicyści wzywają do zjednoczenia. Podobny apel wystosował Strajk Kobiet, wzywający na naradę ponad podziałami. Niżej pełna treść oświadczenia:

My, kobiety, które potrafiłyśmy się dogadać i zorganizować Ogólnopolski Strajk Kobiet 3 października 2016 roku, wzywamy Was, politycy opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej, Was, przedstawiciele wszystkich prodemokratycznych ruchów społecznych, na pilną naradę. Nie wewnątrzpartyjną, nie w wąskim elitarnym gronie, nie w kółku wzajemnej adoracji. Na naradę naszą, wspólną, domową.

Kiedy dom się pali, nie dyskutujemy, kto co zrobił osiem lat temu, a czego nie zrobił. Nie wypominamy sobie grzechów, nie konkurujemy na piękne słówka i miny, nie prężymy piersi do kamer, nie wybieramy się na urlop. Ratujemy, co się da. Przede wszystkim – ratujemy ludzi.

Pali nam się Polska. Nie wszyscy są tego świadomi. Niektórzy śpią mocnym snem, zahipnotyzowani, odurzeni lub po prostu bardzo zmęczeni. Niektórzy są tak zapracowani, zajęci swoimi sprawami, że nie widzą płomieni. Niektórzy naiwnie myślą, że pożar dotyczy innych, a ich nie obejmie.

Szalony podpalacz podkłada ogień pod kolejne gmachy. Już runął Trybunał, za chwilę zawalą się niezależne sądy, w zgliszcza zmieni się edukacja i wolne media, obrócą się w popiół ostatnie prawa kobiet i większość praw obywatelskich, poza prawem do klaskania i potakiwania.

Reklama