Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Granice różańca

Portal „Fronda” informuje, że dzięki działaniom Ducha Świętego obok zwykłych ludzi w akcji wezmą udział także osoby publiczne.

Czytam, że trwający w Polsce tydzień modlitwy za uchodźców nie wzbudza entuzjazmu księży i większości wiernych. Lista miejsc, w których modlitwy się odbywają, jest ponoć wyjątkowo krótka, jeszcze krótsza jest lista hierarchów, którzy tym modlitwom przewodniczą. Prawdę mówiąc, trudno się temu dziwić, zważywszy, że przecież Pan Bóg mógłby tych modlitw wysłuchać, co mocno podważyłoby zaufanie Polaków do niego.

Z pewnością większym zainteresowaniem niż tydzień modlitwy za uchodźców cieszyłby się tydzień modlitwy za to, żeby Pan Bóg nas przed nimi uchronił. Potrzeba takiej modlitwy jest pilna i niewykluczone, że zaspokoi ją akcja Różaniec Do Granic, która odbędzie się 7 października, w dzień Święta Matki Bożej Różańcowej ustanowionego po bitwie pod Lepanto, gdzie flota chrześcijańska pokonała wielokrotnie większą flotę muzułmańską, ratując Europę przed islamizacją.

Organizatorzy mają nadzieję, że ich inicjatywa, mająca być „prośbą do Boga o nawrócenie Polaków i innych narodów”, zakończy się sukcesem co najmniej takim, jak bitwa pod Lepanto. Zapewniają, że punkty modlitwy będą zlokalizowane co kilometr wzdłuż całej granicy, a sama modlitwa będzie modlitwą „do granic naszych możliwości, naszych lęków, naszych pragnień”, które – jak wiadomo – są od dawna jasno wyrażane ustami takich polityków, jak Beata Szydło czy Mariusz Błaszczak.

Uważam, że oczekiwania organizatorów, że ich akcja „może wpłynąć na losy Polski, Europy, a nawet całego świata”, są w pełni uzasadnione. I chociaż w tym roku hasłem akcji jest „Różaniec do granic”, to może w kolejnych latach organizatorzy zdecydują się na przekroczenie granic i ruszą z różańcem dalej. I nawet jeśli zmierzających do nas islamistów nie nawrócą, to być może chociaż zmuszą ich do zawrócenia.

Polityka 40.2017 (3130) z dnia 03.10.2017; Felietony; s. 4
Reklama