Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Macierewicz bada generała wariografem. Jak to się odbije na naszych stosunkach z NATO?

Minister Macierewicz wyrządził generałowi Motackiemu sporą krzywdę. Być może niechcący. Minister Macierewicz wyrządził generałowi Motackiemu sporą krzywdę. Być może niechcący. MON / Flickr CC by 2.0
Minister obrony narodowej, ujawniając sposób sprawdzania przeszłości generała Krzysztofa Motackiego przed nominacją na dowódcę Wielonarodowej Dywizji Północ Wschód, wyrządził krzywdę jemu samemu, Wojsku Polskiemu oraz NATO.

Od tej pory każdy wysoki rangą oficer będzie się zastanawiał, czy perspektywa awansu nie oznacza podłączenia do wykrywacza kłamstw. Bo okazało się, że ani wzorowy przebieg służby, doświadczenie, pochwały przełożonych, ani słowo oficera nie wystarczą, by uwiarygodnić się w oczach ministra. Teraz w użyciu są środki specjalne.

Kim jest generał Krzysztof Motacki?

Ścieżka kariery generała brygady Krzysztofa Motackiego jest imponująca. Absolwent wrocławskiego Zmechu (Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych) został skierowany do służby w jednostkach rozpoznania, konkretnie w nieistniejącym już 14. szkolnym pułku w Giżycku. Spędził tam, z krótkimi przerwami, w sumie 20 lat wojskowego życia – od instruktora zwiadowców, przez komendanturę centrum szkolenia, po sztab 15. brygady zmechanizowanej.

Potem były misje: Liban, Bośnia, Irak, znowu Irak, ale już w sztabie wielonarodowej dywizji. „Własną” brygadę, 2. zmechanizowaną w Złocieńcu, objął już po studiach „generalskich” i otrzymaniu pierwszej gwiazdki w 2009 r. od prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Później był w Afganistanie, gdy polskich żołnierzy było tam najwięcej w historii, bo aż 2,6 tysiąca.

Po powrocie z kolejnej misji był sztab 12. Dywizji i Sztab Generalny, gdzie od 2013 r. odpowiadał za planowanie operacyjne, czyli w skrócie mówiąc za to, jak Wojsko Polskie miałoby działać na wojnie. Dwa języki, pięć uczelni, doktorat. Słowem, wszechstronnie doświadczony i wyedukowany oficer, w pełni przygotowany do roli generała dywizji, broni, a nawet czterogwiazdkowego.

Na wczesnym etapie kariery, jako trzydziestolatek, w czasie historycznego dla Polski przełomu politycznego, który nie oznaczał jeszcze przełomu w sojuszach wojskowych, Motacki zaliczył kurs w Moskwie.

Reklama