Kraj

Politycy w roli programów

Tydzień w polityce

Coraz częściej wyborcy kierują się personaliami. Popierają wyraziste postaci, dając się uwieść walorowi nowości, nawet jeśli jest świeżość z odzysku. Mało kto już wczytuje się w partyjne deklaracje.

Przyglądam się wyborom u naszych czeskich sąsiadów, Andrejowi Babiszowi podającemu się za polityka nowego i innym, którzy weszli tam do parlamentu. Próbuję zrozumieć, co się stało i czym właściwie kierują się wyborcy w krajach, gdzie ostatnio głosowano. W Austrii stery przejął Sebastian Kurz, kolejny polityk podający się za nowego w tym zawodzie. I również niedawna zmiana we Francji wydaje mi się w niektórych aspektach podobna.

Oczywiście Emmanuel Macron to inny kaliber niż jego nowi koledzy z Czech i Austrii, z którymi będzie teraz zasiadał w Radzie Europejskiej: obronił Francję przed nacjonalistycznym i rasistowskim populizmem Marine Le Pen, przyciągając wyborców do urn wielką wizją coraz mocniej zjednoczonej Europy. Na ile jego deklaracje były prawdziwe, jeszcze się okaże, bo na razie francuski protekcjonizm kwitnie, a wizja Europy dwóch prędkości ma się coraz lepiej. Ale tak jak pozostałym dwóm zwycięzcom, udało mu się uzyskać wizerunek człowieka spoza establishmentu, mimo że jest absolwentem elitarnych uczelni, które kształcą przyszłą administrację publiczną i polityków, ma przeszłość bankowca, a potem ministra w rządzie Hollande’a. Sebastian Kurz jest młody, dynamiczny, wlewający nadzieję w serca. Mimo że odkąd go pamiętają, był działaczem młodzieżówki partyjnej, potem wiceministrem z ramienia austriackiej chadecji, przez cztery lata ministrem spraw zagranicznych, teraz będzie kanclerzem Austrii postrzeganym przez wielu jako nowa krew w polityce.

I wreszcie premier elekt Andrej Babisz, również posługujący się antyestablishmentową i antyelitarną retoryką, w czym bynajmniej nie przeszkadza mu fakt, że sam jest przedsiębiorcą, miliarderem i byłym ministrem finansów, że niby walczy z korupcją, ale sam jest oskarżony o defraudację funduszy europejskich.

Polityka 43.2017 (3133) z dnia 24.10.2017; Komentarze; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Politycy w roli programów"
Reklama