Generał odpowiada byłemu szefowi Sztabu Generalnego: Hipokryzja i niegodziwość
Po lekturze książki „Generałowie” Juliusza Ćwielucha gen. Mieczysław Gocuł postanowił zabrać głos. Odpowiedział mu autor. Teraz do dyskusji włączył się Piotr Makarewicz, generał dywizji w stanie spoczynku, były szef departamentu kontroli MON. Generał Makarewicz sięgnął po ciężkie argumenty:
Z niedowierzaniem przeczytałem w liście gen. Gocuła szereg postawionych przez niego pytań, którymi swój list zaczyna. Pan Gocuł pyta, między innymi, gdzie byli wszyscy, „kiedy w 2013 r. dokonywano gwałtu na Siłach Zbrojnych, wprowadzając – wbrew istniejącym standardom i wszelkiej logice – trójpodział w systemie dowodzenia zhierarchizowanej struktury wojska?”.
Dalej pyta jeszcze dosadniej, „gdzie wreszcie była konstruktywna krytyka buty i arogancji tych, którzy wbrew głosom rozsądku dokonywali »rozbioru nerwu Wojska Polskiego«”. No cóż, myślę, że generał Gocuł te pytania zadaje sobie samemu, ale niestety nie odpowiada na nie. Jako przeciwnik i krytyk od samego początku reformy systemu dowodzenia nie mogę takich pytań pozostawić bez komentarza. Owo „dokonywanie gwałtu” na naszej armii w zakresie systemu dowodzenia rozpoczęło się w lecie 2012 roku, gdy jeden z departamentów MON kierowany przez gen.