Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Rejestr przestępców seksualnych może zaszkodzić walce z nimi

1 stycznia o północy Ministerstwo Sprawiedliwości uruchomiło „Rejestr Sprawców Przestępstw na tle Seksualnym”. 1 stycznia o północy Ministerstwo Sprawiedliwości uruchomiło „Rejestr Sprawców Przestępstw na tle Seksualnym”. Lukas Plewnia / Flickr CC by SA
Czy publiczne ujawnianie wizerunków i danych osób skazanych za przestępstwa seksualne jest zgodne z europejskimi standardami?

1 stycznia o północy Ministerstwo Sprawiedliwości uruchomiło „Rejestr Sprawców Przestępstw na tle Seksualnym”. Seksuolodzy: to nieskuteczne i szkodliwe. Rejestr wzbudził tak duże zainteresowanie, że na jakiś czas zablokował się dostęp do niego.

Każdy możne zobaczyć fotografie skazanych za przestępstwa seksualne i ich dane: imię, nazwisko, datę urodzenia i – choć nie przy każdym – nazwę miejscowości, w której przebywa. Nie ma natomiast informacji, za co został skazany. W internecie pojawiły się komentarze, że przecież mogą się tam znaleźć osoby skazane pomyłkowo. „Jeśli ktoś był choćby podejrzany o pedofilię, to nie świadczy o nim dobrze. Ja nie mam takich obaw, że mnie ktoś o coś takiego mógłby posądzić. Dlatego też się nie martwię o zboczeńców” – to przykład odpowiedzi (osoba podpisana jako Magda Lena).

Na razie w rejestrze publicznym są dane 768 skazanych, a w rejestrze z dostępem ograniczonym 2614. Do tego drugiego dostęp – dla sprawdzenia konkretnej osoby – mają organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości, dyrektorzy szkół i innych instytucji związanych z opieką nad dziećmi, a także każdy, kto zadeklaruje się jako firma chcąca zatrudnić osobę do pracy z dziećmi (wystarczy podać dane firmy, prawdziwości deklaracji o chęci zatrudnienia do pracy z dziećmi się nie weryfikuje).

Ministerstwo zamieściło na swojej stronie oświadczenie ministra-prokuratora Zbigniewa Ziobry: „Prawo do ochrony naszych dzieci stawiamy ponad anonimowość przestępców. Państwo ma obowiązek chronić dziecko, a nie pedofila. Przestępca, który krzywdzi dzieci, musi się liczyć z bardzo surowymi konsekwencjami.

Reklama