Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Zacięła się maszynka do produkcji „słusznych” ideowo sędziów

Prof. Małgorzata Gersdorf Prof. Małgorzata Gersdorf Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
PiS wycofał z Sejmu projekt, w którym – wobec obstrukcji Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf – obowiązek zwołania pierwszego posiedzenia nowej Krajowej Rady Sądownictwa powierzył prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Oficjalnie – według wpisu na Twitterze rzeczniczki PiS Beaty Mazurek i wypowiedzi wiceprzewodniczącego sejmowej komisji sprawiedliwości Marka Asta (PiS) – partia daje szansę prezes Gersdorf na wywiązanie się z obowiązku. „Uważamy, że propozycja rozwiązania problemu zawarta w tym projekcie była dobra, ale nie chcemy, aby był on odbierany jako jakakolwiek presja wywierana na Pierwszą Prezes SN” – powiedział Ast, dodając, że to „taki gest dobrej woli”.

Może to prawdziwe tłumaczenie, może nie. Bo rozwiązanie, by posiedzenie KRS zwoływał prezes TK, który nie jest członkiem KRS (konstytucyjnym członkiem KRS jest natomiast Pierwszy Prezes SN), jest prawnie wątpliwe. I może Komisja Europejska w ramach trwającego „dialogu” w sprawie przywrócenia w Polsce praworządności dała znać, że to rozwiązanie jej się nie podoba? Ale do takiego zgięcia kolan PiS się nie przyzna.

Będzie za to wywierał presję na prezes Małgorzatę Gersdorf. Tyle że prawo nie daje żadnego terminu na zwołanie pierwszego posiedzenia odnowionej KRS, więc trudno byłoby jej postawić zarzut niedopełnienia obowiązków. Jest tylko jeden termin: Rada powinna się zbierać przynajmniej raz na dwa miesiące. To jednak dotyczy Rady już działającej, a nie nowej.

Małgorzata Gersdorf przed sądem dyscyplinarnym?

Na prezes Gersdorf naciska minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Może on – według prawa – skierować przeciw niej wniosek do sądu dyscyplinarnego. Nowa KRS ma wybrać sędziów do nowej izby dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. Obstrukcja prezes Gersdorf może wstrzymać ten wybór.

Reklama