Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Wielkie pudrowanie

Muszę przyznać, że jestem przeciwny pudrowaniu posła Terleckiego i wymyślaniu jego wizerunku na nowo.

Na Zjeździe Klubów Gazety Polskiej Jarosław Kaczyński alarmował, że w 2017 r. opozycja, „zatraciwszy wszelką miarę i jakże często elementarną przyzwoitość, nie cofała się przed niczym”. Obawiam się, że obecny rok nie będzie lepszy. O dalszej zatracie przez opozycję przyzwoitości oraz wszelkiej miary świadczy choćby ujawniony przez nią raport NIK dotyczący wydatków premier Beaty Szydło na makijażystów, w którym pada szokująca kwota 167 tys. zł.

Osobiście uważam, że robiąc w tej sprawie aferę, opozycja zachowuje się niepatriotycznie i pokazuje, że na atrakcyjnym wyglądzie Beaty Szydło jej nie zależy, gdyż jest on jej nie na rękę. Przykre, że w myśl zasady: „im gorzej, tym lepiej” opozycja wolałaby, aby polska premier wyglądała nieciekawie i swoim wyglądem uosabiała Polskę w ruinie. Dlatego uważam, że dobrze, że makijażyści pokrzyżowali te plany, i dzięki ich staraniom oraz wielkiemu wysiłkowi finansowemu całego narodu Szydło zdołała uzyskać wygląd godny, świadczący o tym, że reprezentowana przez nią Polska jest krajem atrakcyjnym i wartym uwagi.

Na temat wyglądu Beaty Szydło zdania są zresztą podzielone, bo np. niektórzy Polacy nie kryją, że była premier bardziej podoba im się taka, jaka jest teraz. Pozbawiona kosztownego premierowskiego makijażu, powiadają, odzyskała wreszcie swoje prawdziwe, bezkompromisowe rysy i stała się bardziej do siebie podobna (co rzuca się w oczy podczas jej wystąpień w Sejmie). Ale inni w pudrowaniu Szydło nie widzą nic złego i są za tym, aby innych polityków PiS także uatrakcyjnić. Interwencja wizażysty przydałaby się np. kluczowym twarzom PiS, takim jak marszałek Kuchciński czy poseł Terlecki, którzy swoim wyglądem źle się kojarzą, odstraszając w ten sposób wiele osób, zwłaszcza dzieci.

Muszę przyznać, że jestem przeciwny pudrowaniu posła Terleckiego i wymyślaniu jego wizerunku na nowo.

Polityka 26.2018 (3166) z dnia 26.06.2018; Felietony; s. 4
Reklama