Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Afryka nas nie dogoni

Mizerski na bis

Polityka
Ziobrę dziwi, skąd bierze się wielka agresja protestujących pod Sejmem.

Kraj pustoszą rozmaite mafie, takie jak mafia deweloperska, reprywatyzacyjna czy ujawniona przez premiera Morawieckiego mafia sędziowska, działająca w jednym z krakowskich sądów. Rząd PiS walczy z nimi na różne sposoby. Patryk Jaki, kandydat na prezydenta stolicy, zwracając się do setki starszych osób zgromadzonych w Centrum Kultury Wilanów, nie ukrywał np., że jak zostanie prezydentem, niezwłocznie wybuduje pięć razy więcej mieszkań, niż miasto buduje teraz, co powinno wykończyć panoszącą się mafię deweloperską. Przy okazji obiecał dać stolicy nową linię metra do Wilanowa oraz parę innych linii, które, jak wyjaśnił, muszą powstać, bo inaczej „Afryka prześcignie nas nie tylko w piłce nożnej”. Na tę deklarację sala zareagowała żywo, a słuchacze nabrali ostatecznej pewności, że w temacie metra i nowych mieszkań ani mafia, ani Trzaskowski, ani Afryka nie mają z Jakim żadnych szans.

Minister Ziobro ostrzegł w TVP Info, że gangsterstwo, które opanowało deweloperkę i reprywatyzację, śmiało wchodzi również do polityki za sprawą posłów opozycji, którzy posługują się mafijnymi metodami, „przewożąc agresywnych protestujących w bagażniku samochodu”. Z tym że uważam, iż słowa Ziobry są jednak dla mafii trochę krzywdzące, bo mafia – w przeciwieństwie do polityków opozycji – wozi w bagażnikach tylko wrogów, a poza tym, jeśli znajduje się przy zdrowych zmysłach, z reguły jeździ z nimi do lasu, a nie do Sejmu.

Tego rodzaju zdarzenia pokazują, że opozycja traci już nie tylko zimną krew, ale i rozum. „To jest śmieszne, a śmieszność najbardziej zabija w polityce”, ostrzega Ziobro. Oczywiście, jeśli śmieszność wszystkich wrogów PiS nie zabije, resztę trzeba będzie powyłapywać, pospisywać i ewentualnie pozamykać. Niestety, tu rodzi się pewna rozbieżność, bo o ile ministrowie Ziobro i Brudziński są za zamykaniem, o tyle wicepremier Gliński hamletyzuje, twierdząc, że „zapełnienie więzień opozycją, nawet jeśli jest uzasadnione, jest bardzo niebezpieczne politycznie”, bo doprowadzi do powstania armii „męczenników, którzy z siebie zrobią ofiary prześladowań PiS-owskich”.

Polityka 31.2018 (3171) z dnia 31.07.2018; Felietony; s. 99
Oryginalny tytuł tekstu: "Afryka nas nie dogoni"
Reklama