Podczas centralnych obchodów 100-lecia odzyskania Niepodległości nikt nie odniósł poważnych obrażeń, co trzeba uznać za sukces Polski i wszystkich Polaków. Panuje opinia, że największym wygranym obchodów jest odsłonięta 10 listopada postać prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wyraźnie dominująca nad stojącą w jej sąsiedztwie postacią Józefa Piłsudskiego, co ostatecznie zamyka spór o to, który z nich jest większym Polakiem. A przy okazji kładzie kres plotkom, jakoby postać Lecha Kaczyńskiego swojej monumentalnej wielkości nie zawdzięczała własnym dokonaniom, tylko staraniom posła Sasina, o którym powszechnie wiadomo, że za co by się nie zabrał, to i tak mu się nie uda. Z tym że bez względu na to, kto jest prawdziwym ojcem zwycięstwa postaci Kaczyńskiego nad postacią Piłsudskiego, uważam, że sprowadzenie tej drugiej postaci do właściwych rozmiarów to dobry prognostyk na kolejne 100 lat niepodległości.
Oprócz postaci Lecha Kaczyńskiego wygranymi obchodów są funkcjonariusze policji, którzy od 1 stycznia 2019 r. mają otrzymać 655 zł brutto, a od 2020 r. jeszcze 500 zł brutto. Sukces wizerunkowy odnieśli także: aktor Mel Gibson, Żandarmeria Wojskowa oraz prezydent Andrzej Duda, który niespodziewanie dla samego siebie i innych na kilka dni przed 11 listopada został głównym organizatorem i uczestnikiem marszu „Dla Ciebie Polsko”, pokonując przeważające siły ONR i Młodzieży Wszechpolskiej, które musiały iść daleko za nim w marszu zatytułowanym „Bóg, Honor, Ojczyzna”.
Marsz „Dla Ciebie Polsko” już na początku wysunął się na prowadzenie i uciekał przed grupą pościgową, złożoną z uczestników marszu „Bóg, Honor, Ojczyzna”, którzy, odpalając race, podążali za nim z okrzykiem „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę”.