W Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie „pacjenci” (taki formalnie mają status zamknięci tam byli skazani) fizycznie już się nie mieszczą. W budynku, który był przygotowany dla maksimum 18, są w tej chwili 62 osoby. W jednoosobowych pokojach śpią po 8–10. Do tego ponad dwustu pracowników. „Pacjentów” wciąż przybywa, a pracownicy się boją, więc reżim jest stale zaostrzany. „Pacjentom” nie wolno prawie nic z tego, co mogli robić w więzieniu.
Polityka
47.2018
(3187) z dnia 20.11.2018;
Komentarze;
s. 11
Oryginalny tytuł tekstu: "Państwo zamknęło oczy"