Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher zwróciła się do posłów z zadziwiająco szczerymi słowami, nie owijając w (dyplomatyczną) bawełnę (cytujemy za „Polska. The Times”): „Jesteśmy przyzwyczajeni w USA, że prasa jest brutalna, (...) ale nie ingerujemy. Nie cierpimy tego, ale nie ingerujemy. Dlatego jeśli chodzi o wolność prasy, to z niczym państwu nie pomogę. Kongres nie będzie tolerował takich rzeczy. Będę mówiła prawdę i taka jest prawda. Jakakolwiek ustawa… Mogę zrobić naprawdę dużo, ale w przypadku wolności prasy proszę do mnie nie dzwonić”.

Jeszcze z frontu dyplomatycznego. W „Przeglądzie” Attaché pisze: „W MSZ mamy twardą wojnę różnych pisowskich frakcji, a biorą w niej udział także ambasadorzy. Każdy jest żołnierzem jakiegoś ważnego notabla, co powoduje, że najmniej do powiedzenia w MSZ ma premier Morawiecki. (…) Symptomatyczne było to powołanie Andrzeja Papierza na stanowisko dyrektora generalnego MSZ. (…) Czaputowicz był tej nominacji przeciwny, mówił, że ręki do niej nie przyłoży. (...) W tym układzie minister Czaputowicz jest jak miły pan, któremu pozwolono jeździć po Europie i tłumaczyć politykę PiS. Odgrywa więc rolę takiego lepszego rzecznika prasowego. Politykę, kogo wysłać, kogo odwołać, prowadzi Papierz. Morawiecki zaś może się przyglądać”.

Piotra Zaremba martwi się o obóz władzy, który „znalazł się na groźnym zakręcie” („Polska. The Times”): „Nie da się już przeprowadzić niczego rewolucyjnego. Rewolucja, łamanie lub przejmowanie instytucji, zostało skompromitowane na długo. Także pomysły kolejnej hojności wobec wyborców muszą być limitowane. (...) Za to opowieść o zachłannym obozie władzy staje się coraz bardziej przekonująca, i nie pomoże powtarzanie: »Wy jeszcze większe paskudy« – pod adresem Platformy i PSL.

Polityka 49.2018 (3189) z dnia 04.12.2018; Felietony; s. 106
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama