Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

W „Do Rzeczy” Kataryna apeluje do Kościoła: „Od likwidacji pomnika ks. Jankowskiego mogłoby się zacząć wielkie oczyszczenie, którego polski Kościół tak bardzo potrzebuje. Jeśli bowiem kościoły zaczną pustoszeć, to nie przez film »Kler«, ale przez to, że Kościół robi niewiele, żeby udowodnić, że to nie jest cała prawda o nim. Prawda naprawdę nas wyzwoli”.

Na pierwszej stronie „Dziennika Gazety Prawnej” Tomasz Terlikowski zaciska pięść, chce bowiem, by powstał niezależny raport o pedofilii w polskim Kościele. Zapytany „Ta władza na to pozwoli?”, odpowiada: „Z przyczyn oczywistych nie pozwoli. Po prostu nie chce się narażać Kościołowi. Ale może przyjść inna władza, która będzie się zajmować sprawą również z przyczyn oczywistych i wcale niemających na celu oczyszczania Kościoła, tylko walkę z wrogami politycznymi i robienie polityki”. I tak źle, i tak niedobrze.

W „Polska. The Times” o bliskim współpracowniku prezesa PiS, prezesie NBP Adamie Glapińskim, który rekomendował byłego szefa KNF Marka Ch., mistrz PR Adam Bielan (przy okazji wicemarszałek Senatu) wygłasza bon mot miesiąca: „Pamiętajmy, że Adam Glapiński przestał być czynnym politykiem wiele lat temu, jeszcze w latach 90.”. Teraz jest politykiem nieczynnym.

O skutkach afery KNF mówi „GW” politolog Rafał Matyja: „Model decyzji personalnych przyjęty po 2015 r. niesie ze sobą odpowiedzialność partii za takie sprawy jak afera KNF. (…) To jest bardzo mocny cios w wizerunek Prawa i Sprawiedliwości. I w tej sprawie dynamika afery Rywina jest bardzo pouczająca. W pierwszym sondażu po jej wybuchu był nawet lekki wzrost notowań SLD, bo zanim istota afery dotrze do przeciętnego obywatela, do zwolennika partii, że jednak coś jest na rzeczy, sporo czasu musi upłynąć, to jest kwestia miesięcy.

Polityka 51/52.2018 (3191) z dnia 18.12.2018; Felietony; s. 154
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama