Kraj

Prezydentura, jaka jest, każdy widzi

Słabnący prezydent Duda

W 2018 r. prezydentowi zebrało się sporo gaf, wpadek czy po prostu wypowiedzianych bzdur. W 2018 r. prezydentowi zebrało się sporo gaf, wpadek czy po prostu wypowiedzianych bzdur. Twitter

Symbolem prezydentury Andrzeja Dudy w 2017 r. były weta do ustaw sądowych, symbolem 2018 r. – selfie z koniem.

W zeszłym roku wydawało się, że prezydent na poważnie próbuje się wybić na niepodległość i zdobyć samodzielną pozycję w obozie władzy. Ten rok przyniósł w tej dziedzinie regres, choć warto odnotować dwa prezydenckie weta. Pierwsze – do tzw. ustawy degradacyjnej, która taśmowo odbierała stopnie wojskowym z czasów PRL. Drugie – do ordynacji do wyborów europejskich, mającej de facto ograniczyć naszą reprezentację w Brukseli i Strasburgu do dwóch partii.

Poza tym to był rok słabnącej pozycji Dudy, czego dobitnym przykładem był los jego sztandarowego projektu – referendum konstytucyjnego planowanego na stulecie odzyskania niepodległości. PiS dystansował się od tego pomysłu, ostatecznie utopili go senatorzy tej partii, wstrzymując się od głosu (i próbując nieudolnie zwalić winę na PO).

O słabnięciu prezydenta świadczyły też dymisje jego współpracowników, porzucił go m.in. rzecznik Krzysztof Łapiński (piszemy o nim w artykule Złoci chłopcy prezesaw dalszej części numeru), który wybrał karierę w PR. Prezydent poza dwoma wymienionymi wyjątkami grzecznie podpisywał pisowskie ustawy, w tym te najbardziej szkodliwe, jak nowelizacja ustawy o IPN, która wpędziła nas w konflikt z USA i Izraelem, czy kolejne nowelizacje ustaw sądowych kontestowane przez środowiska prawnicze, organizacje pozarządowe i Brukselę.

Brak sukcesów w kraju Andrzej Duda próbował rekompensować sobie za granicą, ale tam też średnio mu szło. W samolocie do Australii dowiedział się, że rząd pozbawił jego wizytę na antypodach jakiegokolwiek znaczenia, kasując zakup fregat od rządu w Canberze.

Polityka 51/52.2018 (3191) z dnia 18.12.2018; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 13
Oryginalny tytuł tekstu: "Prezydentura, jaka jest, każdy widzi"
Reklama