Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Kolejny koniec Polski

Symetryczni radykałowie

Bracia Kurscy mają symbolizować dwa symetryczne radykalizmy, po obu stronach sporu, w „wojnie polsko-polskiej” albo „walce plemion”. Bracia Kurscy mają symbolizować dwa symetryczne radykalizmy, po obu stronach sporu, w „wojnie polsko-polskiej” albo „walce plemion”. Be&W, Getty Images, Marek Sobczak
W 2007 r., na lustracyjnej fali w czasie pierwszych rządów PiS, publicysta Maciej Rybiński ogłosił „koniec Polski Kiszczaka i Michnika”. Ostatnio publicysta Rafał Woś ogłosił „koniec Polski braci Kurskich”. Wyraźnie władza PiS sprzyja mówieniu o końcu czyjejś Polski.
Morawiecki z zapałem uzwyczajnia swoją politykę, prezentuje ją jako normalne trudzenie się rządzeniem, z myślą o ludziach i dobrobycie.Adam Guz/Kancelaria Prezesa RM Morawiecki z zapałem uzwyczajnia swoją politykę, prezentuje ją jako normalne trudzenie się rządzeniem, z myślą o ludziach i dobrobycie.

O co chodziło wtedy i o co chodzi dzisiaj? Rybiński uważał, że wreszcie za sprawą rządów PiS ostatecznie został w Polsce przełamany postkomunizm, że skończyła się zmowa z Magdalenki, a swojego żywota dokonała III RP, personifikowana według niego przez Adama Michnika i generała Czesława Kiszczaka. Był to artykuł pisany z wielką temperaturą i przejęciem, kuriozalny, którego potem wstydzili się nawet redaktorzy ówczesnego „Dziennika”. Jednak dobrze symbolizował tamte czasy; przekonanie autora, że wraz z PiS historia zaczyna się na nowo. Tak pisał w swoim artykule Rybiński o III RP: „twór tymczasowy, pokraczny, trwający nad miarę długo, urągający swym istnieniem logice, poczuciu moralnemu i zwykłej przyzwoitości. (…) Polska stoi w przededniu rewolucji”.

Rafał Woś, dziś publicysta „Tygodnika Powszechnego”, twierdzi natomiast, że pojawienie się Wiosny Biedronia pokazało, że jest w Polsce zapotrzebowanie na polityczny symetryzm i że w polskiej polityce istnieje życie poza jałowym („coraz częściej”) sporem PiS z Platformą czy – szerzej – z liberalną opozycją. Twierdzi autor: „Pogrążone w swoim rytualnym konflikcie obie strony przestały zauważać, że coraz większa część obywateli nie widzi rzeczywistości w tak czarno-biały sposób” („Super Express”). Dalej pisze, że ludzie „chcą móc pochwalić PiS, jeśli na to zasługuje”, lub też zganić, jeśli jest powód.

Przywołani bracia Kurscy mają personifikować głęboko anachroniczny spór. Wybór między braćmi Woś uważa za „pozorny” i czas jego zdaniem, aby Polacy nie byli na niego skazani. Także w tym przypadku czuć wiarę, że świat za sprawą PiS zmienił się zasadniczo, że Jarosław Kaczyński przewrócił stolik, tworząc zupełnie nowe reguły gry; jak 14 lat wcześniej wprowadza nową epokę.

Polityka 12.2019 (3203) z dnia 19.03.2019; Polityka; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Kolejny koniec Polski"
Reklama