Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

W magazynie „Polska. The Times” Piotr Zaremba, człowiek, który wierzył w obietnice prezesa, teraz się dziwi: „PiS obiecywał nam system edukacji bardziej inteligencki, tradycyjny, ogólnokształcący, patriotyczny i obywatelski. Tego nie da się zrobić bez choćby minimalnego współdziałania z nauczycielami, nawet jeśli nie są całkiem »swoi«. Właśnie zniszczono nadzieję na taką współpracę, więc i na taki model. I to jest chyba zła wiadomość dla rysowanej przez Kaczyńskiego wizji silnego, spoistego państwa narodowego”.

Komentator „Tygodnika Powszechnego” o strajku nauczycieli: „Plon kościelnej aktywności okołostrajkowej, czyli moralnego szantażu w łagodnym wariancie, i jawnego łamania praw pracowniczych w ostrzejszym, był łatwy do przewidzenia. Katecheci padli ofiarą hejtu (…), Kościół hierarchiczny wykorzystał zaś kolejną okazję, by strzelić sobie w stopę”.

Autorzy „Sieci” pytają marszałka Sejmu o zarzuty opozycji, że „karze jej posłów za byle co”, na co Marek Kuchciński odpowiada: „Z kolei moi koledzy z frakcji większościowej wciąż mi powtarzają, że jestem zbyt liberalny. I porównując z poprzednimi kadencjami, jest w tym trochę racji. Bardziej ulgowo traktował posłów chyba tylko marszałek Płażyński. (…) Też staram się »rozbrajać« nerwowe sytuacje”. To ma nazwę: „fałszywa świadomość”.

A w „Newsweeku” zupełnie inny przykład autorefleksji. Dziennikarz zwraca się do rozmówcy „Panie profesorze…”, a historyk prof. Włodzimierz Borodziej wpada mu w słowo: „Zapomnijmy o tym tytule. Profesor to w potocznym rozumieniu człowiek, który coś więcej ze współczesności rozumie, bo się na czymś szczególnie zna.

Polityka 17/18.2019 (3208) z dnia 23.04.2019; Felietony; s. 154
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama