Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Przegrana Macierewicza

Są za to dowody na to, że kierujący akcją przeciw CEK sami naruszyli prawo. Są za to dowody na to, że kierujący akcją przeciw CEK sami naruszyli prawo. Łukasz Dejnarowicz / Forum

Kolejny proces, kolejna przegrana byłego ministra obrony Antoniego Macierewicza – każda bardziej spektakularna od poprzedniej, odsłaniająca szerszy kontekst i motywacje. Tym razem dotycząca głośnego „nocnego wejścia” w grudniu 2015 r. do Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO na polecenie szefa MON. Ludzie z jego resortu na czele z niesławnym rzecznikiem Bartłomiejem M. wtargnęli do siedziby CEK, wyłamując zamki, prując szafy pancerne, a nawet rozbierając ściany.

Warszawski Sąd Okręgowy umorzył właśnie postępowanie z oskarżenia wojskowej prokuratury przeciwko byłemu szefowi CEK płk. Krzysztofowi Duszy i byłemu szefowi Komitetu Sterującego CEK gen. Piotrowi Pytlowi. Oznacza to oczyszczenie ich ze wszystkich zarzutów, m.in. niedopełnienia obowiązków. Bartłomiej M., który od kilku miesięcy siedzi w areszcie w związku z działaniami korupcyjnymi, twierdził, że Dusza i Pytel dopuścili się wyniesienia dokumentów ściśle tajnych. Podobny zarzut sformułowała również prokuratura.

Sąd – na razie nieprawomocnie – orzekł jednak, że w gruncie rzeczy wszystkie te oskarżenia są nic niewarte, bo nie było żadnych dowodów na winę oficerów, a tym samym podstaw do sporządzenia aktu oskarżenia. Są za to dowody na to, że kierujący akcją sami naruszyli prawo. Do tego sprowadzają się dwie ekspertyzy, które zamówił przewodniczący składu orzekającego sędzia Marek Celej. Wynika z nich, że CEK NATO było jednostką o charakterze międzynarodowym, niezależną od rządu, w tym od MON. Tym samym nie tylko samo „nocne wejście” było nielegalne, ale też przeszukanie pomieszczeń CEK i odwołanie obu oficerów ze stanowisk. Ta sprawa jest również badana przez prokuraturę na polecenie sądu, ale postępowanie od ponad dwóch lat się ślimaczy.

Pozostaje pytanie: dlaczego Macierewicz zdecydował się na tak radykalne działanie jak siłowe wejście do siedziby instytucji międzynarodowej?

Polityka 19.2019 (3209) z dnia 07.05.2019; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama