Kraj

Świętości nie szargać

Z życia sfer

Sprawcy profanacji wizerunku Kaczyńskiego (polegającej na próbie pozbawienia go aureoli) wciąż są na wolności.

Mnożą się przypadki obrażania świętych dla Polaków obrazów. Nie tak dawno temu austriacki biznesmen Birgfellner do spółki z „Gazetą Wyborczą” znieważyli obraz prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Obecnie głośna jest sprawa profanacji obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, której domalowano tęczową aureolę.

Elżbietę Podleśną, która dodaniem aureoli sprofanowała wizerunek Matki Boskiej, policja już zatrzymała. Sprawcy profanacji wizerunku Kaczyńskiego (polegającej na próbie pozbawienia go aureoli) wciąż są na wolności. Prokuratur przesłuchująca Birgfellnera na razie ogranicza się do przedstawiania mu różnych zarzutów, ale szef MSWiA Joachim Brudziński zapewnił, że w sprawie publicznego znieważania przedmiotów czci religijnej władza będzie bezwzględna. „Żadne bajanie o wolności i tolerancji NIKOMU nie daje prawa do obrażania uczuć ludzi wierzących”, napisał na Twitterze, co daje nadzieję, że zarówno Podleśna i austriacki biznesmen, jak i „Gazeta Wyborcza” zostaną przykładnie ukarani.

Wszystko to pokazuje, w jak trudnej sytuacji znajdują się dziś osoby wierzące w Matkę Boską i prezesa Kaczyńskiego. Ten ostatni na konwencji PiS w Pułtusku nie krył zresztą, że wszystkiemu winien jest urbanopalikotyzm – zjawisko trochę zapomniane, a dzisiaj otwarcie podnoszące rękę na Kościół, a tym samym na Polskę. Urbanopalikot to człowiek, który na co dzień studiuje lub pracuje w sferze budżetowej albo korporacji, a weekendy spędza na odurzaniu się lewacką ideologią, pod wpływem której daje upust agresywnemu antyklerykalizmowi albo podejmuje próby samobójcze, siadając na drodze przemarszu ONR.

Rząd stara się otoczyć opieką ludzi dotkniętych urbanopalikotyzmem, ale nie jest to łatwe. – To są osoby skrajnie nieprzystosowane do życia w obecnym systemie.

Polityka 20.2019 (3210) z dnia 14.05.2019; Felietony; s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Świętości nie szargać"
Reklama