Od listopadowego wykładu Donalda Tuska na Igrzyskach Wolności w Łodzi wiele się zmieniło w obozie opozycji. Powstała Koalicja Europejska, zmaterializował się również projekt Roberta Biedronia. Szef Rady Europejskiej już nie jest aż tak wyraźnym kontrapunktem wobec bezradnych w walce z PiS krajowych liderów. Demokratyczne serca już nie były aż tak znękane jak wcześniej. Pojawiła się nadzieja na przerwanie fatalnej passy w najbliższych wyborach europejskich.
Przed ostatnią wizytą w kraju Tusk musiał więc zweryfikować swoje plany.