– Stawiam na 12 proc. – mówiła w czasie wieczoru wyborczego partii Roberta Biedronia Karolina Hamer, paraolimpijka, medalistka Mistrzostw Świata i Europy w pływaniu. Doradza Wiośnie w sprawach społecznych, choć nie należy do partii. – Chcemy zmieniać Polskę, wierzymy, że się to uda, nie będziemy płakać dzisiejszego wieczoru! – zapowiadała.
„Wielka niewiadoma” i wielkie nadzieje
Pierwszy wieczór wyborczy Wiosny zorganizowano w Studiu Las na warszawskim Mokotowie. Nastroje były dość nerwowe. Wielka niewiadoma – tak odpowiadali sobie na pytanie o samopoczucie regionalni działacze. Średnia wieku – 30 lat, dodatkowo zaniżana przez obecną młodzieżówkę partii, czyli Przedwiośnie, której zadaniem było roznoszenie biało-czerwonych i unijnych flag i chorągiewek.
Jedna z obecnych – Monika Tichy – mówiła, że choć nie należy do partii, to po raz pierwszy od 25 lat, czyli od uzyskania praw wyborczych, zaangażowała się na rzecz jakiejś partii politycznej, a konkretnie w kampanię Małgorzaty Prokop-Paczkowskiej, startującej w Szczecinie. – Kampania była stresująca, ale wysoka frekwencja – już ok. 17 było wiadomo, że wynosi 32,5 proc. – daje nadzieję.
Na wieczorze wyborczym partii Biedronia pojawiły się wszystkie najbardziej rozpoznawalne twarze Wiosny: Paulina Piechna-Więckiewicz, Wanda Nowicka, Hanna Gill-Piątek, Maciej Gdula, Małgorzata Prokop-Paczkowska, prof. Monika Płatek. Wspierała i podnosiła na duchu swoją obecnością także prof. Barbara Labuda.
Robert Biedroń: To dopiero początek naszej drogi
Zanim pojawiły się pierwsze wyniki, zgromadzeni w Studio Las wysłuchali hymnu Unii Europejskiej. Wyniki przyjęto z entuzjazmem. – Zrobiliśmy to!