Andrzej Stankiewicz zgrabnie podsumowuje w „Tygodniku Powszechnym”: „Czwarta rocznica zaprzysiężenia Andrzeja Dudy przebiega pod hasłem powrotu do korzeni: podporządkowania prezydenta partii rządzącej. Nie ma śladu po konfliktach Dudy ze Zbigniewem Ziobrą o ustawy sądowe czy z Antonim Macierewiczem o kontrolę nad armią. Prezydent bez szemrania wysyła ziobrystów do Sądu Najwyższego. (…) Dziś Duda bezkrytycznie aprobuje działania nowego ministra Mariusza Błaszczaka (…).