Chwalmy arcybiskupa! Krakowski hierarcha abp Marek Jędraszewski postanowił poważnie potraktować zasadę rozdziału Kościoła i państwa. Stwierdził, że prawo pracy to sobie może obowiązywać w państwowych instytucjach, ale nie w jego kurii. Jak chce zwolnić pracujące na śmieciowej umowie samotne matki wychowujące adoptowane dzieci, to je zwolni i niech państwo się mu nie wtrąca (o „godności pracy” wiele miał kiedyś do powiedzenia Jan Paweł II, ale przecież nie chodziło o konkretną pracę w jakiejś kurii, tylko o piękną ideę).