Unia Europejska staje dziś przed innymi wyzwaniami niż jeszcze 15 lat temu, kiedy Polska dopiero dołączała do wspólnoty. Brexit, odradzające się nacjonalizmy, zmiany klimatyczne – to tylko niektóre z czynników, które wpłyną na przyszłość kontynentu. O tym, jakie powinno być miejsce naszego kraju w Europie w najbliższych dekadach, mówili w debacie Polityki Insight i European Council on Foreign Relations Paweł Jabłoński z PiS, Katarzyna Lubnauer z KO, Andrzej Grzyb z PSL, Magdalena Biejat z Lewicy oraz Robert Winnicki z Konfederacji.
Zacieśnienie stosunków czy większa niezależność?
Jedno z podstawowych pytań dotyczy strategii gospodarczej: czy państwa powinny w obliczu coraz większej globalizacji działać wspólnie, czy mimo wszystko stawiać na niezależność?
KO opowiada się za wspólną polityką zagraniczną Unii w kwestiach gospodarczych, ale też – częściowo – politycznych. Według Katarzyny Lubnauer współpraca powinna obejmować też kwestie bezpieczeństwa, takie jak zakup broni. Andrzej Grzyb dodał, że bez współpracy nie sprostamy konkurencji na rynkach światowych. Lewica chciałaby porozumienia i jednomyślności.
Zdaniem Jabłońskiego Polska powinna odgrywać ważniejszą rolę w światowej gospodarce niż obecnie. Według niego Unia może być wsparciem w sprawach gospodarczych, ale kwestie polityczne należy zostawić poszczególnym krajom. „Powinniśmy przestać żyć złudzeniami, że wraz z Unią zmierzamy do wspólnych celów” – to z kolei stanowisko Konfederacji. Robert Winnicki podkreślił, że dla każdego państwa liczy się interes narodowy, a w negocjacjach ostatnie słowo zawsze należy do ich przywódców, a nie reprezentantów Brukseli.