Gdyby Polska była chora, to w Marszu Niepodległości nie brałoby udziału tak wielu zdrowych, silnych Polaków.
Nazwa „Polska” znajduje się pod szczególną ochroną prawa, dlatego kto „Polskę” obraża, musi się liczyć z konsekwencjami. Niedawno jako żarliwy obrońca „Polski” wystąpił prezes TVP, nie dopuszczając do emisji spotu pt. „Polska to chory kraj”, przygotowanego przez Okręgową Izbę Lekarską. Zdaniem prezesa zwrot, że coś jest chore, „ma w sobie elementy agresji i jest eufemistycznym wulgaryzmem”, dlatego linia programowa TVP, zdrowa i propolska, takiego zwrotu w odniesieniu do Polski nie może zaakceptować.
Polityka
46.2019
(3236) z dnia 12.11.2019;
Felietony;
s. 6