Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Mniej seksu, więcej mszy

Josh Applegate / Unsplash
Wiele godzin tygodniowo przeznacza się na przedmioty, takie jak fizyka, biologia czy matematyka, które raczej nie przydadzą się uczniom w życiu.

Ministerstwo Edukacji Narodowej sprzeciwia się edukacji seksualnej w szkołach i jest pytanie, co zaproponuje w zamian. Być może resort powinien rozważyć ciekawą inicjatywę jednej z ostrołęckich podstawówek, w której na planie lekcji zamiast edukacji seksualnej pojawiły się zajęcia z uczestnictwa w mszy świętej.

Uważam, że jest to strzał w „dziesiątkę”, bo chociaż uczestnictwo w mszy świętej jest od 4 lat zalecane uczniom przez kuratoria, to – powiedzmy sobie szczerze – jako przedmiot lekcyjny było dotąd traktowane po macoszemu. Z niewiadomego powodu uczestnictwu w mszy świętej nie poświęcało się (i nadal nie poświęca) ani jednej godziny lekcyjnej. Jednocześnie wiele godzin tygodniowo przeznacza się na przedmioty, takie jak fizyka, biologia czy matematyka, które raczej nie przydadzą się uczniom w życiu, w przeciwieństwie do mszy świętej, w której uczniowie biorą udział regularnie i w przyszłości również będą brali, dlatego dobrze byłoby, gdyby wiedzieli, jak się to prawidłowo robi.

Jeśli chodzi o uczestnictwo w mszy świętej, Polska pozostaje na tle Europy zieloną wyspą, mimo to wielu młodych Polaków nie wie, jak się podczas tej mszy zachować, w wyniku czego dochodzi do obrażania Pana Boga i Matki Boskiej, za co potem trzeba ich przepraszać. Niedawno cały kraj przez wiele dni żył bulwersującą sprawą sprofanowania hostii podczas mszy świętej poprzez wyjęcie jej z ust przez kilkunastoletniego chłopca, którego podobno rozbolał ząb. Moim zdaniem chłopiec tego strasznego czynu by się nie dopuścił, gdyby wcześniej na zajęciach z uczestnictwa w mszy świętej został pouczony i ostrzeżony, że jeśli wyjmie hostię z ust, to nie tylko będzie się w przyszłości smażył w piekle, ale zostanie także uznany za satanistę, zaciągnięty przez księdza siłą do zakrystii i zamknięty tam do czasu przyjazdu policji.

Polityka 47.2019 (3237) z dnia 19.11.2019; Felietony; s. 98
Reklama