Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Nieświęta rocznica Radia Maryja. Jaka jest prawda o mediach Rydzyka?

O. Tadeusz Rydzyk O. Tadeusz Rydzyk Łukasz Dejnarowicz / Forum
Wielu obywateli, w tym katolików, coraz bardziej niepokoi upolitycznienie Radia Maryi po linii obecnej władzy państwowej. Przy okazji 28. rocznicy tej rozgłośni wciąż trzeba pytać, czemu właściwie służy.

Radio Maryja dzieli opinię publiczną tak głęboko jak PiS. Dlatego narodowa rozmowa o roli ruchu radiomaryjnego i mediów o. Tadeusza Rydzyka jest trudna, wręcz niemożliwa. Jesteśmy poniekąd skazani na dwie opowieści na ten ważny temat. Jedna jest apologetyczna, a nawet hagiograficzna, druga krytyczna, a nawet obrazoburcza. W tym rozdwojeniu Polska żyje już 28 lat.

Jaka jest rola Radia Maryja

Jaka jest więc ta rola? Jaka jest prawda o Radiu Maryja? Pytali o nią wybitni ludzie Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce, ale do „dzieła” Ojca Dyrektora nienastawieni apologetycznie. Ksiądz Józef Tischner zastanawiał się przed laty w „Tygodniku Powszechnym”, jaki RM ma stosunek do świata poza widzialnym Kościołem, w tym do Żydów, nazwanych przez Jana Pawła II starszymi braćmi w wierze. Jaki ma stosunek do państwa wyznaniowego i do demokracji, bo słuchając jego audycji, można mieć wrażenie, że dąży do jej obalenia, a w sprawie oddzielenia państwa od religii bliżej RM do antysoborowego, ultrakatolickiego abp. Lefebvre’a niż do Kościoła po odnowicielskim II Soborze Watykańskim.

Po trzecie, Tischner pytał, czy RM bliżej do Wspólnoty Niepodległych Państw pod protektoratem Moskwy niż do Wspólnoty Europejskiej, skoro z jej anteny słyszymy, że Unia jest gorsza od rozbiorów.

Te wszystkie pytania ks. Tischnera są aktualne. Po czterech latach rządów narodowo-katolickiej „dobrej zmiany” można je nawet zaostrzyć. Z kolei dominikanin Ludwik Wiśniewski napisał, że jako stały słuchacz RM i czytelnik „Naszego Dziennika” ma podstawę do twierdzenia, że „o. Rydzyk często rozmija się z prawdą, posługuje się półprawdami, a nawet rzuca oszczerstwa i lży” ówczesnych przywódców państwa („Tygodnik Powszechny”, 2013).

Reklama