Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Gra na Dudę

Prezydent Andrzej Duda na koncercie Orkiestry Wielkich Bębnów, Warszawa 2018 r. Prezydent Andrzej Duda na koncercie Orkiestry Wielkich Bębnów, Warszawa 2018 r. Adam Chełstowski / Forum
Strategia PiS na najbliższe miesiące to schowanie dawnych animozji i wspieranie Andrzeja Dudy. Właściwy sezon polityczny ma się rozpocząć w maju po wyborach i jest już w przygotowaniu. Pytanie, ile władza ma jeszcze energii i czy powstrzyma zamieszanie w szeregach.
Duda czeka teraz na wyniki zamówionych przez PiS dużych badań fokusowych, które wykażą, co Polacy myślą o prezydencie i czego od niego oczekują.Gallo Images Duda czeka teraz na wyniki zamówionych przez PiS dużych badań fokusowych, które wykażą, co Polacy myślą o prezydencie i czego od niego oczekują.

Gdy w lipcu 2017 r. Andrzej Duda zawetował dwie ustawy sądowe – bo jego zdaniem dawały zbyt dużą władzę Zbigniewowi Ziobrze – z biura poselskiego pewnego polityka PiS zniknęły portrety głowy państwa. Była to demonstracja złości na prezydenta, który na moment postawił się macierzystej partii. Parę miesięcy później naczelny związanej z PiS „Gazety Polskiej” oznajmił, że na Dudę nie zagłosuje już nigdy, a jego zastępca wyzwał głowę państwa od „Komoruskiego–bis”.

Dziś portrety prezydenta wróciły na ścianę owego biura poselskiego, a publicyści „Gazety Polskiej” życzą Dudzie reelekcji.

Na spotkanie noworoczne z klubem PiS w Pałacu Prezydenckim przyszło mnóstwo ludzi, wielu z rodzinami. Atmosfera była znakomita, a posłowie chwalili się potem zdjęciami z Dudą w mediach społecznościowych – opowiada polityk PiS.

Między Nowogrodzką a Pałacem zrobiło się tak miło, bo wszyscy przytomni politycy PiS wiedzą, że przegrana Dudy byłaby początkiem końca ich rządów. – Plan jest taki, żeby spełniać obietnice wyborcze, unikać awantur i robić wszystko, żeby pomóc wygrać prezydentowi. A potem? Wielka polityka z wielkimi projektami zacznie się dopiero po maju – słyszymy od posła PiS. Partia Kaczyńskiego jest dziś jak zmęczona i skłócona wewnętrznie drużyna piłkarska, która prowadzi 2:1 w 80. minucie meczu i chce już tylko dowieźć prowadzenie do końcowego gwizdka.

Do tego obrazka nie pasuje najnowsza ustawa sądowa, zwana przez opozycję kagańcową, ale pisowcy tłumaczą, że do jej szybkiego uchwalenia sprowokowali ich sędziowie, którzy zaczęli podważać nominacje innych sędziów i umocowanie Krajowej Rady Sądownictwa. – Nasz elektorat jest cięty na sędziów. Nie wybaczyłby nam, gdybyśmy udali, że nic się nie stało, gdy sędziowie zaczęli fikać.

Polityka 3.2020 (3244) z dnia 14.01.2020; Polityka; s. 21
Reklama