Dostałem kilka pocztówek z następującymi życzeniami: Happy New Year! Bonne année! Frohes neues Jahr! Wszystkie wyrzuciłem. Nie będą mi tu obcymi językami życzeń składać różni zagraniczni mądrale.
Wypadałoby, abym w tak poważnej, wręcz dramatycznej sytuacji, do jakiej nasz kraj doprowadzili Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński, w kolejnym felietonie zajął się przede wszystkim rozważaniami dotyczącymi sądownictwa. Wypadałoby, ale przecież media pełne są uczonych rozważań, i cóż ja, skromny senator, mógłbym do tego wszystkiego dodać? Ile razy można powtarzać, że wyroki sądów trzeba wykonywać i że nie ma takiej ustawy (choć może niedługo będzie), która zwalniałaby z tego obowiązku marszałka Sejmu lub ministra sprawiedliwości?
Polityka
5.2020
(3246) z dnia 28.01.2020;
Komentarze;
s. 8