Z różnych stron wylewa się hejt na to, co polskie. Nieprzyjazne reakcje wzbudza m.in. polski węgiel o nazwie Patriot Plus, sprzedawany na stacjach Orlenu, a także dostarczany metodą wysyłkową przez Pocztę Polską. Prywatna firma, która ten patriotyczny produkt wytwarza, podkreśla na Facebooku jego polskie pochodzenie zdjęciem kupy węgla z wbitą w nią polską flagą. Nie powstrzymuje to jednak rozmaitych specjalistów od obrażania Patriota Plus opiniami, że w polskich kopalniach węgiel o tak wysokich parametrach kaloryczności i niskim zasiarczeniu nie występuje, dlatego Patriot musi być węglem zagranicznym, prawdopodobnie rosyjskim.
Odmawianie węglowi polskości ze względu na jego pochodzenie uważam za głęboko niesprawiedliwe. Patriot może kiedyś w Polsce nie występował, ale dziś już występuje i nie ma w tym nic dziwnego; media każdego dnia informują nas o występowaniu w Polsce zjawisk, które wcześniej nie występowały. Jeśli producent twierdzi, że Patriot Plus jest polski, należy mu zaufać, choćby dlatego, że ten producent też jest polski. Fakt, że po czterech latach rządów PiS węgiel tak dobry jak Patriot niespodziewanie się w naszych kopalniach pojawił, świadczy po prostu o tym, że polityka wspierania polskiego węgla przez rząd PiS jest polityką słuszną i przynosi konkretne efekty.
Na agresywne ataki wystawiony jest nie tylko polski węgiel, ale także polski portal Wirtualna Polska.pl, któremu zarzuca się, że unika publikowania materiałów krytykujących Ministerstwo Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Kto wie, może unika dlatego, że Ministerstwo Sprawiedliwości jest ministerstwem polskim i propolska postawa wymaga, żeby go nie atakować. Poza tym – jak twierdzi portal OKO.press – Wirtualna Polska zawarła z tym ministerstwem umowę, że nie będzie go krytykowała, więc gdyby zaczęła, straciłaby pieniądze, a pracujący w tym portalu Polacy – pracę.