Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Duda, prezydent od rozrywki. O wyborach milczy

Prezydent RP Andrzej Duda rapuje Prezydent RP Andrzej Duda rapuje Youtube
Andrzej Duda nie wypowiedział się publicznie na temat niebywałego kryzysu prawa, jaki właśnie zgotowano państwu, którego ponoć jest głową. Potrafi za to długo opowiadać o tym, jakie seriale ogląda z żoną. I tokować w stylu niby-rapu.

Rzeczpospolita znalazła się w stanie klęski epidemiologicznej, ale też klęski demokratycznego państwa prawa. Rozkład prawa, którego (niejedynym!) symbolem są „nieodbyte” w rezultacie politycznej manipulacji i personalnego układu wybory, wejdzie do podręczników politologii i historii w roli kuriozum i przestrogi.

Okazało się, że w XXI w. w centrum Europy i w całkiem sporym państwie z pięknymi tradycjami wolnościowymi, a i demokratycznymi, można gwałcić krok po kroku zasady konstytucyjne i procedury ustrojowe. Ostatnio ofiarą padł Kodeks wyborczy oraz rozwiązania przewidziane na wypadek nadzwyczajnych sytuacji, typu właśnie epidemia. A także Sąd Najwyższy, na którym dwaj posłowie i ich partie chcą „bez żadnego trybu” wymusić pasujące im rozwiązanie klinczu. Klinczu, który zresztą sami stworzyli, doprowadzając do bezprecedensowego chaosu prawnego i instytucjonalnego.

Podkast „Polityki”: Jerzy Baczyński o wyborach, Kaczyńskim i opozycji

Co o wyborach sądzi Andrzej Duda?

Mogłoby się zdawać, że w takiej sytuacji kto jak kto, ale głowa państwa powinna zabrać głos. Ma do tego nawet specjalne narzędzie w postaci prawa do wygłoszenia orędzia do Sejmu, Senatu, Zgromadzenia Narodowego, a wreszcie do narodu, o zwykłych oświadczeniach nie wspominając.

Co zaś robi Andrzej Duda? Oto tuż przed ważnymi głosowaniami w apogeum awantury w parlamencie, bo 4 maja, kancelaria prezydenta zapowiada wygłoszenie przez pryncypała oświadczenia. Komentatorzy spodziewają się, że musi dotyczyć kwestii nr 1.

Reklama