Agnieszka Kamińska, prezeska Polskiego Radia, wydała obłudne oświadczenie w sprawie tego, co wydarzyło się w Trójce. Obłudne dlatego, że to Ona jako prezeska, a wcześniej dyrektorka Jedynki jest współodpowiedzialna za fatalną atmosferę panującą w firmie. Piszę o tym z pełną odpowiedzialnością, jako „opozycyjny” wiceprzewodniczący Rady Programowej Polskiego Radia.
Wielokrotnie podczas posiedzeń tego gremium zwracałem uwagę na fatalną politykę personalną, przejawiającą się przede wszystkim w pozbywaniu się utalentowanych dziennikarzy. Mówiłem też o rażącej jednostronności publicystyki politycznej. Wszystkie te, nie tylko zresztą moje, uwagi spotykały się z lekceważeniem m.in. pani Kamińskiej. To właśnie od Niej usłyszałem – gdy pytałem o powody odsunięcia od anteny red. Agaty Kasprolewicz, laureatki Grand Press 2017 – że „nie muszę się panu tłumaczyć”. W Jej obronie wystąpiła też duża grupa Koleżanek i Kolegów.
Podobnie jak w sprawie red. Agaty Kasprolewicz były traktowane moje inne interwencje i sugestie. Tak więc kuriozalne wydarzenie, do którego doszło w Trójce, jest tylko jednym z przejawów sytuacji panującej w Polskim Radiu.
Jan Ordyński
Wiceprzewodniczący Rady Programowej Polskiego Radia
Czytaj też: Orwell w Trójce. Kazik znika z listą przebojów, Niedźwiecki odchodzi