Nie było zaskoczenia: wyniki ogłoszone po wyborach są niemal identyczne jak sondaże publikowane tuż przed. Drobna korekta jest na korzyść Rafała Trzaskowskiego. Tylko nieliczne badania dawały mu wynik ponad 30 proc., uznawane za absolutne minimum podtrzymujące szansę zwycięstwa w drugiej turze. Zbliżony do prognoz jest wynik Andrzeja Dudy. Oczekiwanie, że wygra wybory już w minioną niedzielę, choć oficjalnie deklarowane, było nierealistyczne. Ale wynik ok. 43,5 proc. – choć wciąż stawia Dudę w roli mocnego faworyta – jeszcze zwycięstwa nie przesądza.