Kiedy PiS rozpętał przed laty burzę z powodu ubiegania się o prezydenturę Łodzi Hanny Zdanowskiej, mimo że wymierzono jej karę grzywny, wyszło na jaw, że partia Kaczyńskiego na liście w Wołominie też ma człowieka z wyrokiem. Sąd 20 listopada 2017 r. stwierdził, że Andrzej Zbyszyński podrabiał rachunki i umowy o dzieło wystawiane na Miejski Ośrodek Kultury w Kobyłce (MOK); o sprawie pisały „Wieści Podwarszawskie”. Według naszych rozmówców sprawa wyszła na jaw, gdy jedna z osób, której podpis Zbyszyński sfałszował, została wezwana do Urzędu Skarbowego. Nie miała pojęcia o umowie z MOK, a tym bardziej o zapłacie za nią.
„Nie popieramy ludzi z wyrokami”
Sąd skazał radnego na karę grzywny. Zbyszyński nie wniósł sprzeciwu, wyrok się uprawomocnił. 10 października, niespełna dwa tygodnie przed wyborami samorządowymi, Jacek Sasin napisał na Twitterze: „Nie mieliśmy wiedzy o wyroku pana Zbyszyńskiego. W tej chwili pan Zbyszyński wycofał swoją kandydaturę na radnego. Takie są standardy PiS. Nie popieramy w wyborach ludzi z wyrokami”.
21 października 2018 r. odbyła się pierwsza tura wyborów. Jak udało nam się ustalić, już 28 listopada prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienie o odznaczeniu Zbyszyńskiego Złotym Krzyżem Zasługi. Przyjął je podczas uroczystości w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim we wrześniu 2019 r. z rąk ówczesnego wojewody mazowieckiego, dziś posła PiS Zdzisława Sipiery.
1/2 Panie Pośle Grabiec, nie mieliśmy wiedzy o wyroku pana Zbyszyńskiego. W tej chwili pan Zbyszyński wycofał swoją kandydaturę na radnego.