Były minister obrony próbuje wyjść z opresji, atakując dociskających go polityków opozycji i prezentując kolejne „rewelacje”.
Brak zapowiadanego od miesięcy raportu podkomisji smoleńskiej coraz mocniej obciąża Antoniego Macierewicza. Były minister obrony próbuje wyjść z opresji, atakując dociskających go polityków opozycji i prezentując kolejne „rewelacje”. Widać to było wyraźnie na ostatnim posiedzeniu sejmowej komisji obrony, w całości poświęconemu pracom smoleńskiej podkomisji. Na jego zwołanie posłowie Koalicji Obywatelskiej musieli czekać ponad pięć miesięcy (wniosek złożyli w lutym). Przewodniczący komisji Michał Jach (PiS) zwlekał, wybierając najbardziej dogodny dla rządzących moment, czyli wakacje po wyborach prezydenckich.
Polityka
32.2020
(3273) z dnia 04.08.2020;
Ludzie i wydarzenia. Kraj;
s. 6